Agent Raúla de Tomása uderzony przez... prezydenta Rayo Vallecano

W ostatnich godzinach okresu transferowego zawodnik Espanyolu przygotowywał się do przeprowadzki wewnątrz LaLigi. Wszystkie formalności zostały już zasadniczo dogadane, a 27-latek miał osiedlić się w Madrycie.

W czwartek 1 września nastąpił jednak nieoczekiwany obrót spraw. Tamtego poranka spotkały się ze sobą wszystkie osoby, które miały zatwierdzić transakcję - sam piłkarz, jego prawnik, agent oraz prezydent Rayo Martín Presa.

Jak jednak wynika z informacji hiszpańskiej rozgłośni, ton debaty przerósł wszelkie oczekiwania, aż do tego stopnia, że zwierzchnik „Los Vallecanos” dopuścił się fizycznej napaści na Ivána Garcíę, który doznał na tyle poważnych obrażeń, że musiał udać się do pobliskiej placówki medycznej.

Po tych niepokojących sygnałach, przedstawiciele agencji Stellar Group wezwali policję. Na miejsce zdarzenia przybyły dwa patrole, aby spisać wszelkie wyjaśnienia. Poszkodowany García ponoć był w stanie złożyć doniesienie na agresora dopiero po kontroli lekarskiej.

Powodem takiego zachowania Martína Presy miało być w jego ocenie uporczywe działanie agenta wbrew interesom zawodnika. Według zeznań klubowego działacza, z jakimi zapoznali się dziennikarze ESPN, Stellar Group zażądała bliżej nieokreślonego procentu prowizji od transferu, o którym wcześniej nie było mowy.

Koniec końców Martín Presa usprawiedliwiał się, że w pierwszej kolejności to on został zaatakowany podczas spotkania jako pierwszy.

Nic nie wiadomo o konsekwencjach prawnych za spowodowany czyn.

W poprzednim sezonie Raúl de Tomás rozegrał 34 ligowe spotkania, strzelił w nich 17 goli i zaliczył trzy asysty.

W rozpoczętej kampanii nie pojawił się na boisku ani razu przez nieporozumienia z trenerem Diego Martínezem.

Obecnie trwają negocjacje na temat transferu na Bliski Wschód.