Aguero - Real, Chelsea, Juventus?

2011-05-27 09:10:04; Aktualizacja: 13 lat temu
Aguero - Real, Chelsea, Juventus?
Redakcja
Redakcja Źródło: Transfery.info | Marca | Radio Marca

Na początku tygodnia Sergio "Kun" Aguero poinformował wszystkich o swoim rychłym odejściu z Atletico Madryt (czytaj <a href=news-full-14836.html>tutaj</a>). Wywołało to lawinę spekulacji związanych z potencja(...)

Na początku tygodnia Sergio "Kun" Aguero poinformował wszystkich o swoim rychłym odejściu z Atletico Madryt (czytaj tutaj). Wywołało to lawinę spekulacji związanych z potencjalnym nowym miejscem zatrudnienia młodego Argentyńczyka. Najczęściej w tych spekulacjach pojawiał się Real Madryt, który jednak podobno nie jest nawet brany pod uwagę.

- Niemożliwe jest pozostanie "Kuna" w Madrycie. Może przejść do dowolnej drużyny, która zapłaci kwotę zapisaną w klauzuli, za wyjątkiem Realu. To nie jest kwestia pieniędzy, a pewnych zasad. Nie będzie takich transferów, ani w tym roku, ani w następnym. Florentino upoważnił mnie do przekazania mediom, że nie będzie realizował wrogich działań wobec Atletico - zapewnił we wtorek Miguel Angel Gil, większościowy akcjonariusz Atletico Madryt, odnosząc się do niepisanej umowy zawartej z Florentino Perezem, prezydentem Realu Madryt.

Jednocześnie sam zawodnik odmówił odpowiedzi, gdy dziennikarze zapytali go o ewentualny transfer do zespołu "Królewskich". - Nie wiem nic na temat Realu Madryt. To media o tym informują. Chociaż istnieje taka możliwość. Ciągle nie mogę powiedzieć, do którego klubu dołączę - powiedział Aguero dla dziennika "Marca".

W grę wchodzą również trzy angielskie kluby: Liverpool, Manchester City i Chelsea Londyn. Właśnie stołeczny klub może mieć największe szanse na pozyskanie 22-letniego napastnika, jeśli tylko ten nie zdecyduje się na przenosiny do największego rywala Atletico. Również Juventus przejawił konkretne zainteresowanie. - Otrzymaliśmy list od Juventusu w poniedziałek. Włoski klub chce negocjować cenę zawodnika. Nie podali kwoty, a my nie odpowiedzieliśmy. Zresztą i tak nie damy żadnej obniżki w stosunku do kwoty odstępnego, wynoszącej 45 milionów euro - powiedział Gil w "Radio Marca".
Więcej na ten temat: Hiszpania Anglia Argentyna