„Akcja ratowania awansu przez baraże. Z nowym selekcjonerem”. Kto może zastąpić Fernando Santosa?

Po bolesnej porażce z Albanią przyszłość Fernando Santosa za sterami polskiej kadry raczej dobiega końca. W jego projekt nie wierzy już nikt - nawet Cezary Kulesza. Kto mógłby zastąpić Portugalczyka?

Fernando Santos był zatrudniony, by przede wszystkim awansować do Mistrzostw Europy i podnieść kadrę po burzliwych Mistrzostwach Świata. Wygląda na to, że doświadczony szkoleniowiec z Lizbony poległ z kretesem.

Już początek przygody Portugalczyka za sterami „Biało-Czerwonych” był kompletnie nieudany. Niewykluczone, że zaczął tak, jak skończy.

Tomasz Włodarczyk informował niedawno, że w miniony piątek prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezary Kulesza, odbył gorącą rozmowę z selekcjonerem. Dziennikarz nie wykluczył, że podjęto na niej temat ewentualnego zakończenia współpracy.

- W piątek w hotelu doszło do spotkania Fernando Santosa z Cezarym Kuleszą. Według mnie zmiana selekcjonera jest brana pod uwagę i porażka z Albanią może oznaczać dymisję Portugalczyka. Narracja na zewnątrz może być inna, ale panowie się ze sobą męczą - powiedział w programie „Pogadajmy o piłce” redaktor naczelny portalu Meczyki.pl.

Jak już wszyscy niestety wiemy, reprezentacja Polski przegrała w fatalnym stylu z Albańczykami.

Fernando Santos zapewnia, że nie poda się do dymisji. Wszystko zależy więc od decyzji Kuleszy. Plany prezesa raczej nie uwzględniają 68-latka na stanowisku. W takim przypadku następca musiałby zostać bardzo szybko wytypowany. Już w październiku trzeba będzie przecież zagrać z Wyspami Owczymi i Mołdawią.

Kto mógłby przejąć tę gorącą posadę?

Najbardziej oczywistym kandydatem jest oczywiście Marek Papszun. Były opiekun Rakowa Częstochowa już kilkukrotnie zapewniał, że jego gotowy na podjęcie się tego wyzwania. Nie bez znaczenia jest fakt, że obecnie przebywa na bezrobociu. To znacznie ułatwia sprawę.

Z drugiej strony należy pamiętać o Michale Probierzu, odpowiadającym za wyniki kadry do lat 21. 50-latek doskonale zna polską piłkę, a w dodatku już łączy go umowa z PZPN-em. Mimo wszystko drugą najbardziej pożądaną opcję zdaniem mediów stanowi Maciej Skorża.

Zatrudnienie czterokrotnego mistrza rodzimych rozgrywek byłoby jednak skomplikowane, a to ze względu na kontrakt, który łączy go z Urawa Red Diamonds. Ewentualne rozmowy zajęłyby znacznie więcej czasu.

Dalej na liście mogliby znajdować się Jan Urban, czekający od lat na to stanowisko, czy Adam Nawałka. Ten drugi nie pracuje od marca 2019 roku, ale tu na tapet wchodzą jego zasługi z kadrą. To za jego kadencji reprezentacja przeżywała najlepszy moment od lat, prezentując się dobrze na EURO 2016.