Ali Gholizadeh marzy o grze w tej lidze

2025-04-14 15:59:00; Aktualizacja: 1 dzień temu
Ali Gholizadeh marzy o grze w tej lidze Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Ali Gholizadeh w materiale na łamach „Przeglądu Sportowego Onet” opowiedział nieco o dotychczasowej karierze. Piłkarz Lecha Poznań zdradził też, że zawsze chciał trafić do LaLigi.

Ali Gholizadeh wylądował w Polsce w 2023 roku, podpisując kontrakt z Lechem Poznań. Władze „Kolejorza” zdecydowały się zaoferować za niego 1,8 miliona euro. Royal Charleroi przystał na taką kwotę, w efekcie czego rekord transferowy klubu z województwa wielkopolskiego stał się faktem.

Nie było tajemnicą, że skrzydłowy lub ofensywny pomocnik trafił do Lecha z kontuzją kolana. Inaczej przedstawicielowi polskiej ligi trudno byłoby pozyskać reprezentanta Iranu. Czekaliśmy trochę na dojście przez niego do pełni sił, ale w końcu się udało. Do spodziewanego poziomu zbliżył się jednak dopiero w tym sezonie.

W jego trakcie wziął udział w 27 meczach ligowych. Zdobył w nich pięć bramek i zanotował cztery asysty (według Transfermarkt.de, Ekstraklasa zaliczyła trzy).

29-latek co jakiś czas jest łączony przez media z powrotem do ojczyzny. W poprzednim roku sam piłkarz potwierdził, że taki temat istniał, dziękując za pośrednictwem mediów społecznościowych klubowi Persepolis za zainteresowanie swoją osobą.

W rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” Gholizadeh podzielił się tym, gdzie sięgają jego marzenia związane z transferem.

- Zawsze chciałem przejść do LaLigi i wciąż o tym marzę. Gdy byłem młodszy, grając w Belgii, miałem świetne statystyki i liczyłem na taki transfer, ale nie wyszło. Ale kto wie, mam dopiero 29 lat i wciąż mam marzenia. Pierwsze dotyczy mistrzostwa Polski z Lechem Poznań. To mój cel. Wszyscy dookoła mówią, że jest już po wszystkim, że Raków na pewno wygra. Ale ja jestem pewien, że jeszcze nie wszystko stracone. Mamy przed sobą jeszcze sześć meczów, po prostu musimy robić swoje - przyznał piłkarz.

Dodał również, że jego kolejne marzenie dotyczy wyjścia z grupy z drużyną narodową w trakcie Mistrzostw Świata w 2026 roku. Zespół wywalczył już awans na mundial (cała rozmowa TUTAJ).