Brazylijczyk nie ma najlepszych relacji z Gennaro Gattuso i najchętniej zmieniłby otoczenie. Włoski trener także zbytnio nie robiłby mu problemów, a nawet ułatwił odejście, wykorzystując otrzymane pieniądze z tytułu transferu na wzmocnienia.
Idąc tym tropem, wydaje się się, że przyszłość 29-latka leży gdzie indziej i wkrótce okaże się, kto wygra walkę o jego usługi. Dotąd próbowały tego dokonać Paris Saint-Germain oraz Everton, lecz z marnym skutkiem.
Teraz według „Marki” do batalii wkracza Atlético Madryt i z miejsca zyskuje miano faworyta do pozyskania środkowego pomocnika, którego umowa z SSC Napoli wygasa w połowie 2023 roku.
Hiszpanie zapewniają, że „Los Rojiblancos” po odpadnięciu z Ligi Mistrzów nie zamierzają przeprowadzać rewolucji w składzie, a obecnie szykują się raczej na drobne zmiany. Do takowych miałby należeć angaż Allana.
Jak podawało w maju zeszłego roku „Corriere del Mezzogiorno”, madrytczycy chcieli zakontraktować piłkarza znanego z waleczności jako zastępstwo dla Thomasa Parteya, lecz teraz, gdy Ghańczyk niemal na pewno zostanie na Estadio Wanda Metropolitano, obaj mieliby stanowić o sile środka pola drużyny Diego Simeone.
„Błękitni” wstępnie chcieliby uzyskać na sprzedaży doświadczonego gracza 70 milionów euro, a „Los Colchoneros” liczą, że uda się nakłonić ich do zejścia z ceny i zaakceptowania oferty o wiele niższej.
Allan w ubiegłym sezonie wybiegał na boiska 33 razy, notując po drodze dwa trafienia oraz jedną asystę. Na Stadio San Paolo przybył on w lipcu 2015 roku za 11,5 miliona euro.