Głównym celem nowych właścicieli na początku przygody z Newcastle United było zapewnienie sobie utrzymania w Premier League. Z biegiem kolejnych tygodni udaje się go realizować, a spora w tym zasługa zimowych transferów i zatrudnienia na stanowisku menedżera Eddiego Howe’a. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, zatem angielski klub snuje już ambitne plany na dalszą przyszłość.
Latem w ekipie „Srok” nie powinno dojść do kadrowej rewolucji. Poczynione zostaną jakościowe i drogie wzmocnienia, które pozwolą stopniowo piąć się w górę tabeli. Ambicją władz jest stały rozwój i stworzenie w przyszłości możliwość rywalizowania o najwyższe cele.
O obecnej sytuacji w Newcastle United, a także planach na kolejne lata opowiedział środkowy pomocnik Jonjo Shelvey. Anglik wierzy, że klub wkrótce dorówna światowym potęgom, takim jak Manchester City czy Paris Saint-Germain.
- W niektórych klubach, jeśli nie grasz, to się męczysz. Zawodnicy mogą czasem rezygnować z treningów, ale w Newcastle ci, którzy nie grają, są na treningu następnego dnia, podczas gdy pozostali dochodzą do siebie. Prawdopodobnie są sprawniejsi niż ci, którzy grali poprzedniego dnia.
- Ten klub będzie duży. Newcastle United może być tak ogromne jak Manchester City lub Paris Saint-Germain. To z pewnością zajmie trochę czasu. Wszyscy musimy tylko uzbroić się w cierpliwość. Wszystko, czego chcę, to być częścią tego procesu – zapowiada były gracz Liverpoolu.