Amiens rozpoczyna walkę o uniknięcie spadku

Amiens rozpoczyna walkę o uniknięcie spadku
Piotr Przyborowski
Piotr Przyborowski
Źródło: Amiens SC / Le Courrier picard

Choć zgodnie z decyzją francuskich władz piłkarskich Amiens spadło z Ligue 1, klub nie poddaje się i zamierza walczyć o swoje prawa na kilku płaszczyznach.

Pod koniec kwietnia rząd w Paryżu uznał, że zawodowi piłkarze najwcześniej wyjdą na boisko dopiero w sierpniu. Na tę decyzję szybko zareagowali włodarze Ligue 1, którzy postanowili przedwcześnie zakończyć sezon 2019/2020.

Stosunkowo szybko postanowiono, że mistrzem kraju pozostanie PSG, natomiast z ligą pożegnają się dwie drużyny, które zgromadziły najmniej punktów w przeliczeniu na liczbę rozegranych meczów. O ile w przypadku ostatniej w tabeli Tuluzy spadek był raczej nieunikniony, tak Amiens miało prawo mieć nadzieję na utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. „Les Licornes” w 28 rozegranych spotkaniach zgromadzili na swoim koncie 23 punkty i do zajmującego miejsce pozwalające grać w barażach o utrzymanie Nîmes tracili zaledwie cztery oczka. Przy dziesięciu kolejkach do końca sezonu taka starta wydawała się możliwa do odrobienia.

Amiens w tej sytuacji nie zamierza więc pozostawać bezczynne. Klub przy wsparciu kibiców rozpoczął już pod hashtagiem #Ligue1à22 akcję zbierania podpisów pod petycją, która ma zachęcić futbolowe władze do powiększenia Ligue 1 do 22 drużyn.

Teraz sternicy zespołu z północy Francji poszli o krok dalej. Wykupili bowiem stronicową reklamę w jutrzejszym wydaniu „L’Équipe”, czyli największego dziennika sportowego nad Sekwaną. W jej ramach pojawi się specjalny komunikat, który postanowił wystosować prezydent Amiens Bernard Joannin.

- Jesteśmy w wyjątkowej sytuacji, w której moglibyśmy uniknąć tych arbitralnych spadków. Ta decyzja ligi jest pozbawiona solidarności czy zwykłego człowieczeństwa. W tej sytuacji jesteśmy zmuszeni iść do sądu” - przyznał dzisiaj podczas specjalnej konferencji Joannin.

- Złożyliśmy już wszelkie dokumenty w sądzie administracyjnym w Paryżu. Jak możemy pozbawić dwie drużyny już w 28. kolejce możliwości walki o utrzymanie, skoro do końca rozgrywek pozostała jeszcze jedna czwarta sezonu? To niesprawiedliwe, nielogiczne i bezpodstawne. To nie jest kwestia pieniędzy. Nie prosimy o żadną rekompensatę finansową. Walczymy o sportową sprawiedliwość - stwierdził.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy