Amiens rozpoczyna walkę o uniknięcie spadku
2020-05-12 12:47:21; Aktualizacja: 4 lata temuChoć zgodnie z decyzją francuskich władz piłkarskich Amiens spadło z Ligue 1, klub nie poddaje się i zamierza walczyć o swoje prawa na kilku płaszczyznach.
Pod koniec kwietnia rząd w Paryżu uznał, że zawodowipiłkarze najwcześniej wyjdą na boisko dopiero w sierpniu. Na tę decyzję szybkozareagowali włodarze Ligue 1, którzy postanowili przedwcześnie zakończyć sezon2019/2020.
Stosunkowo szybko postanowiono, że mistrzem kraju pozostanie PSG, natomiast z ligą pożegnają się dwie drużyny, które zgromadziły najmniej punktów w przeliczeniu na liczbę rozegranych meczów. O ile w przypadkuostatniej w tabeli Tuluzy spadek był raczej nieunikniony, tak Amiens miałoprawo mieć nadzieję na utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. „LesLicornes” w 28 rozegranych spotkaniach zgromadzili na swoim koncie 23 punkty i do zajmującego miejsce pozwalające grać w barażacho utrzymanie Nîmes tracili zaledwie cztery oczka. Przy dziesięciu kolejkach dokońca sezonu taka starta wydawała się możliwa do odrobienia.
Amiens w tej sytuacji nie zamierza więc pozostawać bezczynne.Klub przy wsparciu kibiców rozpoczął już pod hashtagiem #Ligue1à22 akcję zbieraniapodpisów pod petycją, która ma zachęcić futbolowe władze do powiększeniaLigue 1 do 22 drużyn. Popularne
Teraz sternicy zespołu z północy Francji poszli o krokdalej. Wykupili bowiem stronicową reklamę w jutrzejszym wydaniu „L’Équipe”,czyli największego dziennika sportowego nad Sekwaną. W jej ramach pojawi się specjalnykomunikat, który postanowił wystosować prezydent Amiens BernardJoannin.
- Jesteśmy w wyjątkowej sytuacji, w której moglibyśmyuniknąć tych arbitralnych spadków. Ta decyzja ligi jest pozbawiona solidarnościczy zwykłego człowieczeństwa. W tej sytuacji jesteśmy zmuszeni iść do sądu”- przyznał dzisiaj podczas specjalnej konferencji Joannin.
- Złożyliśmy już wszelkie dokumenty w sądzieadministracyjnym w Paryżu. Jak możemy pozbawić dwie drużyny już w 28. kolejce możliwościwalki o utrzymanie, skoro do końca rozgrywek pozostała jeszcze jedna czwarta sezonu? Toniesprawiedliwe, nielogiczne i bezpodstawne. To nie jest kwestia pieniędzy. Nieprosimy o żadną rekompensatę finansową. Walczymy o sportową sprawiedliwość -stwierdził.