Andoni Iraola odchodzi z Rayo Vallecano. Szykuje się następny hiszpański trener na topowym poziomie

2023-05-27 15:26:57; Aktualizacja: 1 rok temu
Andoni Iraola odchodzi z Rayo Vallecano. Szykuje się następny hiszpański trener na topowym poziomie Fot. Saolab Press / Shutterstock.com
Redakcja
Redakcja Źródło: Relevo

Po trzech latach pełnienia funkcji pierwszego trenera Rayo Vallecano z końcem sezonu klub opuści Andoni Iraola - informuje „Relevo”. To musi budzić zainteresowanie dużo większych i bogatszych marek.

40-latek karierę trenerską rozpoczął w 2018 roku. Najpierw przez rok prowadził AEK Larnaka, a następnie, również tylko przez dwanaście miesięcy, drugoligowe Mirandés. Potem w 2020 roku przyjął ofertę pracy w madryckiej dzielnicy Vallecas. W pierwszej kampanii wprowadził tamtejszą drużynę do LaLigi, a następnie ją dwukrotnie spokojnie w niej utrzymał. W premierowym sezonie pod jego wodzą w najwyższej klasie rozgrywkowej Rayo zajęło dwunastą lokatę, a w obecnym, na dwie kolejki przed końcem, okupuje identyczną, zachowując matematyczne szanse na awans do kwalifikacji do Ligi Konferencji Europy.

Każdy w klubie docenia, jak dobrą pracę wykonuje w barwach „Franjirrojos” Iraola, dlatego zaproponowano mu ofertę przedłużenia, wygasającego latem kontraktu. Według informacji „Relevo” została ona odrzucona i sam zainteresowany przekazał już swoją decyzję zawodnikom.

Bask zasłynął w Vallecas jako szkoleniowiec, który potrafi urywać punkty największym potęgom hiszpańskiego futbolu: przeciwko Barcelonie w czterech meczach zdobył aż dziesięć „oczek”, z Realem Madryt potrafił odnieść na jesień zwycięstwo, a na swoim rozkładzie ma też chociażby Sevillę.

W obecnej kampanii Rayo po dwudziestej kolejce plasowało się na piątej lokacie, lecz następnie przyszła seria ośmiu meczów bez porażki. Zresztą również w poprzednich rozgrywkach bardzo długo walczyło ono o kwalifikację do europejskich pucharów, ostatecznie nie wytrzymując tempa innych ekip w drugiej części sezonu. Trudno jednak o takie koleje losu winić Iraolę, ponieważ promocja do europejskich pucharów byłaby dla „Franjirrojos” wynikiem znacznie ponad stan.

Władze klubu z Vallecas czeka bardzo intensywne lato, ponieważ nie dość, że muszą poszukać nowego szkoleniowca, to jeszcze po sezonie drużynę opuszczą czterej ważni piłkarze: Fran García (przenosi się do Realu Madryt), Santiago Comesaña (dołączy do Villarrealu), Alejandro Catena (trafi do Osasuny) oraz Florian Lejeune (po zakończeniu wypożyczenia wróci do Deportivo Alavés). Utrata tak istotnych graczy mogła przyczynić się do decyzji Iraoli o opuszczeniu Rayo. Być może uznał, że bez tych piłkarzy nie wyciśnie z zespołu więcej, wplątując się nawet w walkę o utrzymanie. W końcu nie mógł mieć gwarancji, że szefostwo zdoła ściągnąć godnych następców.

Trudno powiedzieć, czy w przyszłym sezonie Baska zobaczymy na ławce trenerskiej. Zimą podobno nie zgodził się na przenosiny do Leeds United, do niedawna wymieniano go jako potencjalnego nowego szkoleniowca Sevilli lub Villarrealu, ale tam ostatnio swoje pozycje umocnili José Luis Mendilibar oraz Quique Setién. Sam 40-latek zapewne chciałby trafić do Athleticu, dla którego wystąpił 507 razy jako piłkarz, lecz kontrakt do 30 czerwca 2024 ma tam podpisany Ernesto Valverde. W związku z tym być może po prostu zrobi sobie przerwę od pracy w zawodzie i spokojnie poczeka na konkretne oferty.

Według „Relevo” kandydatami do objęcia posady trenera Rayo Vallecano w przyszłej kampanii są: Francisco Rodríguez (w październiku zwolniony z Elche, wcześniej pracował chociażby w Gironie czy Huesce), Pacheta (na początku kwietnia pożegnał się z Realem Valladolid, uprzednio prowadził między innymi Huescę, Elche czy Koronę Kielce), a także Joseba Etxeberria (do końca obecnego sezonu związany umową z Mirandés, a w CV ma również pracę na przykład w Athleticu oraz Tenerife).