Andrés Iniesta mocno o swojej depresji. „Straciłem chęć do życia”
2022-10-26 14:18:43; Aktualizacja: 2 lata temuAndrés Iniesta przyznał otwarcie, że od lat zmaga się z depresją. Jej szczyt przypadł na czas, kiedy był jeszcze gwiazdą FC Barcelony.
Legendarny Hiszpan znajduje się już w końcowym etapie kariery piłkarskiej, nadal jednak potrafi zrobić różnicę na boisku, grając dla japońskiego Visselu Kobe. Swego czasu jeden z najlepszych pomocników na świecie zmagał się prywatnie jednak z niemałym problemem, którym była depresja. Największe cierpienie przysporzyła mu śmierć przyjaciela, Daniela Jarque - byłego gracza Espanyolu, który zmarł na atak serca w 2009 roku, kiedy miał 26 lat.
Andrés Iniesta z trudem zniósł tę stratę, a ta wpłynęła na jego zdrowie psychiczne. W wywiadzie dla podcastu „The Wild Project” otwarcie przyznał, że depresja odbierała mu chęć do życia i do tej pory potrzebuje wsparcia psychologicznego.
- Kiedy zmagałem się z depresją, najlepszy moment dnia następował dla mnie wtedy, kiedy brałem leki i szedłem do łóżka - powiedział Hiszpan.Popularne
- Straciłem chęć do życia. Przytulałem żonę, ale czułem się, jakby przytulał poduszkę. W takich chwilach kompletnie nic nie czujesz.
38-latek zaprzeczył również mitowi, jakoby piłkarze mieli być odporni na problemy psychiczne dzięki pieniądzom, które zarabiają. Jego zdaniem żadne zakupione dobra nie mają znaczenia, ponieważ nie rozwiązują one problemów, z którymi zmaga się osoba z depresją.
- Nadal chodzę na terapię, muszę coś w sobie zmienić. Lubię słuchać profesjonalnych psychologów, rozmawiać z nimi o zdrowiu psychicznym i depresji. Z czasem zdajesz sobie sprawę, że depresja może dotknąć każdego. Tu nie chodzi o to, ile kto ma pieniędzy. Mogę mieć wszystkie samochody na świecie, wszystko, cokolwiek bym zechciał, ale wciąż trudno mi zmagać się z życiowymi problemami.