34-latek barwy „Starej Damy” zasilił latem tego roku, stając się bohaterem bezgotówkowej transakcji po tym, jak Paris Saint-Germain zrezygnowało z jego usług. Włoski zespół liczył na doświadczenie Argentyńczyka w trudach tej kampanii, jednak początek współpracy nie przebiega udanie.
Skrzydłowy z Rosario już w sierpniu opuścił cztery spotkania z powodu urazu mięśnia przywodziciela. Na początku września kontuzja się odnowiła, co odciągnęło go od murawy na kolejne tygodnie. Później piłkarz wypisał się z gry na własne życzenie, otrzymując w ligowym starciu z Monzą czerwoną kartkę.
Do tej pory Ángel Di María zanotował w bieżącym sezonie łącznie siedem gier w biało-czarnym trykocie. Swoją obecność okrasił golem i czterema asystami. Sytuacja wygląda gorzej, gdy spojrzymy na liczbę minut, w których faktycznie mogliśmy oglądać wychowanka Rosario Central. Tych zanotował bowiem zaledwie 333.
Najbliższy okres upłynie również pod kątem absencji Argentyńczyka.
Pomocnik w 24. minucie przegranej rywalizacji z Maccabi Hajfa w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów ruszył żwawo do piłki w środkowej strefie boiska, lecz w pewnym momencie złapał się z grymasem bólu na twarzy za tylną część prawego uda.
Były piłkarz Paris Saint-Germain momentalnie dał znać sztabowi Massimiliano Allegriego, że nie będzie w stanie kontynuować zawodów. Miejsce 34-latka zajął Arkadiusz Milik.
Oczywiście, konkretne informacje otrzymamy dopiero po szczegółowych badaniach wszechstronnego zawodnika, aczkolwiek wstępne diagnozy nie napawają optymizmem. Włoskie media podają, iż w tej sytuacji występ Di Maríi na katarskich Mistrzostwach Świata stoi pod dużym znakiem zapytania.
Dla reprezentacji „Albicelestes” byłby to kolejny cios na przestrzeni ostatnich dni. Niedawno boisko z poważnie wyglądającą kontuzją opuścił Paulo Dybala, który po wstępnych oględzinach nabawił się urazu mięśnia czworogłowego. Na ten moment nie wiadomo, czy nowy nabytek AS Romy zdoła wykurować się na turniej.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
