Anglia z nawiązką zrewanżowała się Grecji. Debiutant podsumował dobry występ golem [WIDEO]
2024-11-14 23:10:51; Aktualizacja: 1 godzina temuAnglia powetowała sobie niespodziewaną porażkę z Grecję na własnym terenie i w gościach odzyskała pozycję lidera w tabeli grupy 2 w Dywizji B w Lidze Narodów.
„Synowie Albionu” postawili sobie za nadrzędny cel uzyskanie szybkiego powrotu do grona najlepszych ekip na Starym Kontynencie w Lidze Narodów. Na ich planie powstała poważna skaza przy okazji poprzedniego zgrupowania za sprawą poniesienia niespodziewanej porażki z Grecją (1:2).
W efekcie to sensacyjni zwycięzcy EURO 2008 wysforowali się na prowadzenie w tabeli w walce o uzyskanie bezpośredniego awansu do elity bez konieczności gry w play-offach z jedną z trzecich ekip z najwyższej dywizji.
Grecy mogli na tym polu przypieczętować duży sukces za sprawą wywalczenia choćby remisu w czwartkowym rewanżu z Anglią na swoim boisku. Niestety już w początkowym fragmencie rywalizacji stracili gola po trafieniu zanotowanym przez Ollie'ego Watkinsa.Popularne
Ollie Watkins na 1⃣:0⃣ dla reprezentacji Anglii!
— Polsat Sport (@polsatsport) November 14, 2024
📺 Polsat Sport Premium 4
📲 Polsat Box Go#pilkanozna pic.twitter.com/IthfNlviSJ
Taki rezultat nie zadowalał gości, ponieważ chcieli uzyskać korzystniejszy bilans bezpośredniego dwumeczu z gospodarzami, by po ostatniej serii gier nie zostali zmuszeni do ewentualnego liczenia goli.
Swój cel zrealizowali w stu procentach za sprawą zaaplikowania przeciwnikowi jeszcze dwóch trafień w drugiej połowie. Najpierw samobójem popisał się bramkarz Odysseas Vlachodimos, a potem wynik rywalizacji ustalił debiutant Curtis Jones z Liverpoolu, który popisał się kapitalnym uderzeniem piętką, dokumentując w ten sposób solidne zawody w swoim wykonaniu.
CO ZA BRAMKA ANGLIKÓW! 👀#NationsLeague pic.twitter.com/NXyYfVrsSL
— Polsat Sport (@polsatsport) November 14, 2024
BRAMKA PIĘTĄ?
— Polsat Sport (@polsatsport) November 14, 2024
Proszę bardzo 😎
Grecja 🆚 Anglia 0️⃣:3️⃣#NationsLeague pic.twitter.com/5I6eYuFoZW
Anglia dzięki tej wygranej odzyskała pozycję lidera i czeka ją jeszcze lokalna potyczka z Irlandią. A ta jest już pewna udziału w barażach o utrzymanie w drugiej dywizji. Natomiast Grecja zmierzy się ze zdegradowaną już Finlandią, która chciałaby pożegnać się wywalczeniem pierwszych punktów, bo do tej pory poniosła komplet pięciu porażek.