Anglicy wchodzą all-in po Erlinga Brauta Haalanda

Erling Braut Haaland powrócił na szczyt listy życzeń Manchesteru United - przekonuje „Sport”.

Norweg to cel transferowy FC Barcelony, Paris Saint-Germain czy Manchesteru City, a do niedawna również Realu Madryt. „Królewscy” mieli jednak poinformować gracza, że podczas najbliższego lata po niego nie sięgną i zaapelowali o cierpliwość.

To łatwe nie będzie, biorąc pod uwagę fakt, że do wyścigu o podpis autora 23 goli w 20 występach trwającego sezonu włączył się Manchester United.

Po zakończeniu sezonu z Old Trafford najprawdopodobniej odejdzie Edinson Cavani, a „Czerwonym Diabłom” marzy się transfer perspektywicznego napastnika. W związku z tym wzięli oni na celownik piłkarza Borussii Dortmund.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Jak zauważa „Sport”, wicemistrz Anglii ma swego rodzaju przewagę nad resztą ekip, gdyż raptem kilka miesięcy temu negocjował już z Niemcami warunki przenosin Jadona Sancho. Doświadczenie może odegrać tutaj znaczącą rolę, choć i tak na samym końcu zdecyduje 21-latek.

Erling Braut Haaland był nastawiony na grę w Realu Madryt, ale wobec nowych okoliczności trudno przewidzieć, co tak naprawdę postanowi.

Mauricio Pochettino, który jest faworytem do przejęcia Manchesteru United w przyszłym sezonie, bardziej skłaniałby się ku sprowadzeniu Harry’ego Kane’a.

Anglik latem skończy jednak już 29 lat, a Tottenham Hotspur z pewnością postara się o jego zatrzymanie, dlatego Argentyńczyk nie będzie protestował, jeśli otrzyma wielce perspektywicznego atakującego, który podobnie jak Anglik, ma nosa do zdobywania bramek.