Ansu Fati odrzucił zaloty klubu z Premier League. Przekazał, gdzie chce grać

Ansu Fati to jeden z głównych kandydatów do odejścia z FC Barcelony. Pojawiła się opcja, że ten mógłby dołączyć do Wolverhampton Wanderers. Hiszpan odrzucił tę możliwość - donosi „Sport”.

Wydaje się, że wszelkie nadzieje wobec Ansu Fatiego w Katalonii umarły. Kibice wyraźnie nie są zadowoleni z gry 20-latka, co zdarza im się wyrażać nawet gwizdami. Po wielu kontuzjach jego forma drastycznie podupadła, dlatego łączy się go z odejściem.

Druga sprawa to taka, że FC Barcelona nadal szuka oszczędności. Na Camp Nou są gotowi rozstać się z kilkoma piłkarzami, w tym z Raphinhą, Franckiem Kessié'em, Ferranem Torresem czy właśnie Fatim.

Jeszcze do niedawna „Duma Katalonii” oczekiwała za swego wychowanka 70 milionów euro. Wątpliwe, by ktokolwiek teraz spełnił te żądania. Doskonale wie o tym agent Jorge Mendes.

Portugalczyk rozgląda się za możliwymi opcjami. Przyszłość Ansu Fatiego na Camp Nou nie zapowiada się kolorowo. Według niedawnych doniesień Xavi po zdobyciu mistrzostwa odbędzie rozmowę z 20-latkiem. Na tej przekaże, że więcej na niego nie liczy.

ESPN przekonuje, że skrzydłowy mógłby trafić do Wolverhampton Wanderers, a więc klubu, którego właścicielem jest Mendes. Wcześniej sugerowano, że w grę wchodzi wymiana za Rúbena Nevesa.

Fatiego w trykocie „Wilków”, przynajmniej w najbliższym czasie, nie ujrzymy. Młodziutki Hiszpan wykluczył taką możliwość. Jego zdaniem transfer do obecnie trzynastej ekipy Premier League bez europejskich perspektyw to zbyt duży krok w tył.

Siedmiokrotny reprezentant Hiszpan nadal pragnie występować dla FC Barcelony.