Anthony Gordon wymusza hitowy transfer

Blisko 22-letni skrzydłowy zaliczył imponujące wejście do seniorskiego zespołu z niebieskiej części Liverpoolu w ubiegłych rozgrywkach i odegrał ważną rolę w wywalczeniu utrzymania w Premier League.

Dobra forma prezentowana przez młodzieżowego reprezentanta Anglii nie umknęła uwadze wysłannikom mocniejszych klubów. Spośród nich nie tak dawno bardzo konkretne zainteresowanie usługami ofensywnego piłkarza przejawiała Chelsea.

Everton pozostał jednak nieugięty i nie zgodził się na przedwczesne zakończenie współpracy z wychowankiem nawet za 60 milionów funtów, wraz z wliczonymi bonusami.

Anthony Gordon przyjął ze zrozumieniem decyzję władz „The Toffees”, ponieważ wierzył w to, że jego drużyna powalczy w trwających rozgrywkach o coś więcej niż tylko utrzymanie.

Niestety rzeczywistość okazała się brutalna dla całego klubu, co już mocno poirytowało skrzydłowego, który w obliczu istniejącego zainteresowania „The Blues” oraz pojawienia się bardzo poważnej opcji ze strony Newcastle United zaczął przejawiać chęć do opuszczenia Evertonu.

Ekipa z niebieskiej części Liverpoolu dalej nie wyobraża sobie rozstania z piłkarzem.

Dlatego ten postanowił wziąć sprawy we własne ręce i nie pojawił się już po raz drugi na treningu zespołu, by w ten sposób wymóc na przedstawicielach „The Toffees” wypracowanie porozumienia ze „Srokami”.

Sam ustalił już warunki indywidualnej współpracy i liczy na transfer wewnątrz Premier League w przeciągu kilku najbliższych dni.

Everton kontynuuje rozmowy z Newcastle United, ale obie strony są jeszcze dość dalekie od uzgodnienia transferu.

Ofensywny piłkarz wystąpił w osiemnastu meczach w tym sezonie, w których strzelił trzy gole.

Jego obecna umowa z „The Toffees” jest ważna do 30 czerwca 2025 roku.