Antony przerywa milczenie: Powiedziałem, że muszę iść i wtedy wybuchła kłótnia

Nad 23-latkiem zawisły ciemne chmury. Trzy kobiety oskarżyły go o przemoc wobec nich. W pierwszym przypadku miało dotyczyć to znęcania się nad dziewczyną, w drugim odepchnięcia po odmowie dotyczącej uprawiania seksu, a trzeci napaści podczas podróży autem.

Reprezentant „Canarinhos” został już usunięty z kadry, a Manchester United zaczął uważnie przyglądać się całej sprawie. Jednocześnie swoje robi również policja.

Co na to wszystko Antony? Ponownie zapewnia, że jest niewinny i przedstawia własną wersję wydarzeń.

– Była dziewczyna? Oto cała historia: wyszedłem rano z treningu, po treningu wziąłem samochód i pojechałem do hotelu, w którym była. Zjedliśmy lunch, normalnie. Rozmawialiśmy, normalnie. Wszystko poszło gładko – rozpoczął.

– Tym, co ją zdenerwowało i zirytowało, było to, że powiedziałem: „Muszę iść, bo mam też swoje sprawy”. Powiedziałem, że muszę iść i wtedy wybuchła kłótnia – wyznał.

Piłkarz odsłonił kulisy jednej z kłótni pary.

– Siedziałem na łóżku, a ona dotknęła mojej twarzy. Zdenerwowała się, stłukła szklankę, stłukła talerz. To wylądowało na podłodze, ale rzuciła przedmiotami też w moim kierunku. Rzuciła się na mnie. W tym momencie ją przytrzymałem, nic więcej. Nie zrobiłem jej żadnej krzywdy, nie uderzyłem głową – oświadczył.

Kobieta zeznała, że mężczyzna pewnego razu rzucił w nią kieliszkiem i aby nie dostać w twarz, zasłoniła się ręką. Wówczas doszło do zranienia.

Według skrzydłowego było zupełnie inaczej. Jego ex piła alkohol, a on prosił, by przestała. Ta go nie posłuchała, dlatego próbował wyrwać jej z rąk kieliszek. Wtedy pękł i doszło do rozcięcia dłoni.

Ciągle nie wiadomo, jak po zakończeniu zgrupowań reprezentacji wobec Antony’ego zachowa się klub. Wielce prawdopodobne jest zawieszenie do czasu wyjaśnienia sprawy.