Ariel Mosór: W zeszłym sezonie zjechałem mentalnie

2022-04-23 12:09:45; Aktualizacja: 2 lata temu
Ariel Mosór: W zeszłym sezonie zjechałem mentalnie Fot. FotoPyK
Sebastian Janus
Sebastian Janus Źródło: Weszlo.com

Ariel Mosór to jeden z najlepszych młodzieżowców obecnego sezonu Ekstraklasy. Środkowy obrońca Piasta Gliwice w wywiadzie dla Weszlo.com zdradził kulisy swojego odejścia z Legii Warszawa, a także opowiedział o problemach mentalnych, które dopadły go w ubiegłym roku.

Latem ubiegłego roku Ariel Mosór zdecydował się na przenosiny do Piasta Gliwice, gdzie początkowo miał pełnić rolę rezerwowego. Trener Waldemar Fornalik nie słynie z dawania szans wielu młodym zawodnikom, natomiast 19-letni defensor zdołał zdobyć jego zaufanie i wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce.

Mosór wymieniany jest w ścisłym gronie najlepszych młodzieżowców obecnego sezonu Ekstraklasy. W sumie zaliczył 24 ligowe występy, a ponadto zdobył swojego debiutanckiego gola.

19-latek zdradził, że w przeszłości mierzył się z problemami mentalnymi, które spowodowane były w głównej mierze kontuzjami. Od blisko roku pracuje natomiast z psychologiem, co pozwoliło mu odzyskać pewność siebie.

- Od blisko roku na co dzień pracuję z psychologiem i wiele mi to dało. Odzyskałem pewność siebie. Jednocześnie pamiętam, że nie można mylić odwagi z odważnikiem. Zachowuję pokorę, jestem młody, wiele muszę się uczyć, ale przestałem wychodzić na boisko z obawą co będzie, jeżeli zaraz coś zawalę. Wychodzę z myślą, żeby zagrać dobrze i wygrać.

- W zeszłym sezonie zjechałem mentalnie, znajdowałem się w dołku. Pomogły rozmowy z rodzicami, praca z psychologiem i przyjęcie, jakie otrzymałem w Piaście. Znów poczułem, że potrafię grać w piłkę. Nie chcę wchodzić w szczegółową analizę, przyczyn było wiele, ale jedna z nich to kontuzje. Straciłem przez nie wiele czasu w ubiegłym roku. Pojechałem na obóz do Dubaju, ale nie mogłem się pokazać. Miałem problemy z mięśniami brzucha i spojeniem łonowym, z którym długo się zmagałem. Wróciłem, zagrałem 45 minut w jednym sparingu rezerw, w drugim wyszedłem od początku i zerwałem więzadło w kostce. Kolejny miesiąc przerwy. Morale mi spadło – wyznał.

Mosór opowiedział także o kulisach swojego rozstania z Legią Warszawa, czyli klubem, w którym dorastał do seniorskiej piłki. Przyznał, że była to ciężka decyzja, natomiast kluczową kwestię odegrały jego nikłe szanse na regularne występy.

- Mocno się zastanawiałem nad swoją przyszłością w Legii. Decyzja o odejściu nie była łatwa. To klub, w którym się wychowywałem i mam do niego sentyment. Piast już od jakiegoś czas rozmawiał z tatą na temat mojego transferu. Zainteresowanie zaczęło się po meczu pucharowym w Legii II, gdy graliśmy w Ząbkach. Od stycznia, gdy wiele osób dowiedziało się, że w czerwcu wygasa mój kontrakt i raczej nie rozegram odpowiedniej liczby minut, żeby został automatycznie przedłużony, temat odżył ze zdwojoną siłą – zdradził Mosór.

Całą rozmowę można znaleźć tutaj.