Arkadiusz Milik zły po ściągnięciu go z boiska w meczu z Karabachem [WIDEO]

Arkadiusz Milik nie był zadowolony z zejścia z boiska w meczu Ligi Konferencji Europy pomiędzy Olympique'em Marsylia a Karabachem (3:1).

Milik dał w czwartek prowadzenie Marsylii w 41. minucie meczu, kiedy to dobił swój strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Trafienie numer dwa dołożył trzy minuty później. Już po tym polski napastnik wyszedł na drugą połowę, ale nie dograł spotkania do końca. W 68. minucie Jorge Sampaoli zdecydował się wprowadzić za niego na murawę Dimitriego Payeta.

Jak piszą francuskie media, tuż po zejściu z boiska zdenerwowany Milik kopnął butelkę. Częściowo widać to na załączonym wideo.

Jak skomentował zachowanie 27-latka Sampaoli?

- Nie widziałem tego, o czym mówisz. W związku ze zbliżającymi się kolejnymi meczami planowane były zmiany. Mamy pewien plan. Moje relacje z nim są dokładnie takie same jak z innymi zawodnikami. To profesjonalista - powiedział 61-latek w trakcie konferencji prasowej.

Panowie wymienili ostatnio zdania. Jak przyznał Milik po meczu z Metz: - Rozpoczęcie meczu na ławce? Są pewne rzeczy, których nie rozumiem, ale wykonuję swoją pracę i tylko na tym się skupiam.

- Nie potrafię wyjaśnić tego, czego on nie rozumie... Jestem bardzo zadowolony z tego, co dał drużynie. Strzelił wyjątkowego gola i jest graczem o bardzo wysokiej jakości - odpowiedział mu Sampaoli. Trener utrzymuje, że między nimi nie ma żadnego konfliktu.

W niedzielę OM zagra w Ligue 1 z Clermont Foot. W czwartek czeka go rewanż z Karabachem.