Arsenal pozostaje w grze o mistrzostwo. Zespół Mikela Artety pobił rekord „The Invincibles”

2024-05-12 21:01:01; Aktualizacja: 9 miesięcy temu
Arsenal pozostaje w grze o mistrzostwo. Zespół Mikela Artety pobił rekord „The Invincibles” Fot. Craig Thomas/News Images/SIPA USA/PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: BBC Sport | Fabrizio Romano

Arsenal pokonał Manchester United (1:0) w niedzielnym hicie Premier League i pozostaje w ten sposób w grze o zdobycie mistrzostwa Anglii. Jednocześnie zespół Mikela Artety pobił rekord „The Invincibles” pod względem liczby odniesionych zwycięstw w sezonie.

Drużyna z Emirates Stadium straciła przewagę nad Manchesterem City w kontekście walki o wyczekiwane mistrzostwo Anglii przez poniesioną kilka kolejek temu porażkę z Aston Villą.

W tej sytuacji Arsenal pozostał zależny nie tylko od siebie, ale także od przeciwników „The Citizens”, z których przynajmniej jeden musiałby pozbawić podopiecznych Pepa Guardioli sięgnięcia po komplet punktów, by „Kanonierzy” znów znaleźli się w uprzywilejowanej pozycji.

Na tym polu londyńczykom nie pozostało zbyt wiele szans, ponieważ urzędujący mistrz zmierzy się jeszcze tylko z Tottenhamem oraz West Hamem United, bo oni sami zrobili już wszystko, żeby do samego końca liczyć w grze na sięgnięcie po tytuł.

Świadczy o tym odniesienie prestiżowego zwycięstwa nad Manchesterem United (1:0), które pozwoliło mu ustanowić nowy rekord pod względem liczby odniesionych zwycięstw w sezonie - 27.

Poprzedni należał naturalnie do niepokonanego zespołu Arsène'a Wengera z sezonu 2003/2004 - 26.

- Potrzebowaliśmy dzisiaj wyniku w naprawdę trudnym miejscu. Nasza historia nie sprzyjała temu, stawka była wysoka i jesteśmy zadowoleni z osiągniętego rezultatu - przyznał Mikel Arteta, który nie był jednak zadowolony z postawy zaprezentowanej przez swoich piłkarzy.

- Zaczęliśmy mecz naprawdę dobrze i dominowaliśmy. Strzeliliśmy gola i myślę, że doprowadziło to do nieco złych rzeczy, ponieważ zaczęliśmy grać zbyt niebezpiecznie. Oddawaliśmy piłkę w obszarach, co stanowi dla nas zagrożenie. Ale dobrze się broniliśmy i nie straciliśmy zbyt wiele - dodał.

- Niektórzy gracze nie byli w takiej sytuacji i nie wiedzą, jaka jest stawka i jak się czujesz emocjonalnie, gdy musisz wygrywać, wygrywać i wygrywać od grudnia lub stycznia - zakończył.

Arsenal zmierzy się z kolei w ostatniej serii gier z Evertonem i w środku tygodnia będzie trzymał kciuki za swojego lokalnego rywala - Tottenham.