Artur Wichniarek doradza w kwestii ustawienia. „Nie wyobrażam sobie tego”

2024-03-23 14:14:23; Aktualizacja: 8 miesięcy temu
Artur Wichniarek doradza w kwestii ustawienia. „Nie wyobrażam sobie tego” Fot. Kanał Sportowy [Youtube]
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Kanał Sportowy

Polska już we wtorek zmierzy się z Walią w meczu, który zadecyduje o wyjeździe na Mistrzostwa Europy. Artur Wichniarek w Kanale Sportowym zdradził, że uważa, iż powinniśmy odejść od ustawienia z dwójką napastników.

W czwartek Polska bardzo dobrze zaprezentowała się na tle Estonii, jednak należy pamiętać, że to był najsłabszy rywal, z którym mieliśmy okazję się zmierzyć w ostatnim czasie. „Biało-Czerwoni” wygrali to spotkanie aż 5:1, jednak wątpliwości budzi fakt, że na listę strzelców nie wpisał się żaden z naszych napastników, mimo ustawienia na dwie „dziewiątki”.

- Napastnicy w tym meczu nie do końca zafunkcjonowali, nie strzelili bramek. Robert oczywiście był aktywny, miał ze dwa, trzy strzały. Świderski tego nie miał, ale to jest to samo, co z defensywą - zwrócił uwagę Artur Wichniarek na antenie Kanału Sportowego.

- W piłce nożnej ważne jest wzajemne zrozumienie zawodników. Wrzucamy co chwilę nowych piłkarzy, teraz mówimy, że może z Lewandowskim zagra Buksa. Jak wrzucimy Buksę, to Lewandowskiego znowu zobaczymy w tej grze, w której już go nie chcemy widzieć. Musiałby poruszać się między liniami, bo nie wyobrażam sobie, żebyśmy zagrali na dwóch napastników obok siebie - powiedział 17-krotny reprezentant Polski. Czyni to z niego już drugiego eksperta po Janie Tomaszewski, który jest przeciwnikiem gry z dwoma „dziewiątkami” z przodu.

- Nie wystawiłbym Buksy, bo nie chcę, żebyśmy szli w grę Walijczyków. Nawet jeśli wyślemy go, by ich porozbijał, czy też wygrał pojedynek główkowy, to my zawsze mieliśmy problem ze zbieraniem drugiej piłki. Moim zdaniem technika użytkowa zawodników środkowej linii, czy samego Roberta Lewandowskiego, predysponuje nas do tego, żebyśmy grali piłką po ziemi - podsumował były napastnik.