Artur Wichniarek ostro po meczu z Czechami: Ten chłopak nie ma prawa grać w reprezentacji Polski

2023-03-25 10:39:08; Aktualizacja: 1 rok temu
Artur Wichniarek ostro po meczu z Czechami: Ten chłopak nie ma prawa grać w reprezentacji Polski Fot. Kanał Sportowy [Youtube]
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Kanał Sportowy [YouTube]

Po bolesnej porażce polskiej kadry przyszedł czas na krytykę. Ta dotyczy prawie wszystkich zawodników, co dziwić nie powinno. Były reprezentant Polski, Artur Wichniarek, przejechał się mocno o Robercie Gumnym, który zmienił na początku spotkania Matty'ego Casha.

Wiele gorzkich słów jeszcze padnie po piątkowym blamażu reprezentacji Polski. Niestety, nie patrząc już na wynik, „Biało-Czerwoni” zagrali fatalnie - zarówno w ataku, jak i w defensywie. 

Wydaje się, że najwięcej uwagi w pomeczowych analizach poświęca się formacji obronnej, która bez wątpienia zachowała się przy straconych bramkach niedopuszczalnie. Proste, wręcz dziecinne błędy, spowodowały, że w trzeciej minucie podopieczni Fernando Santosa przegrywali już 0:2...

Praktycznie każdy defensor zawinił przy trafieniach Czechów. Szczególnie długo pamiętać będziemy o występie Jakuba Kiwiora, który na praskiej arenie popełnił masę błędów w kryciu.

Artur Wichniarek w swojej analizie po spotkaniu skupił się głównie na postaci Roberta Gumnego, występującego regularnie w tej edycji Bundesligi w barwach Augsburga (22 rozegrane spotkania).

24-latek pojawił się na murawie z konieczności w dziewiątej minucie, zastępując kontuzjowanego Matty'ego Casha. Wychowanek Lecha Poznań, podobnie jak piłkarz Aston Villi, nie zagwarantował drużynie żadnego spokoju. Gumnego wielokrotnie ogrywał David Jurásek, co utkwi nam w pamięci na długo.

Wichniarek nie miał żadnych skrupułów wobec pięciokrotnego reprezentanta Polski.

- Oglądam właściwie każdy mecz w Bundeslidze i niestety prawie każdy mecz Augsburga. Ten chłopak nie ma prawa grać w reprezentacji. I to dzisiaj niestety udowodnił. Facet za każdym razem spóźniony, faulujący. Nie trzymał linii, taktyki, odległości od przeciwnika. Dawał się ogrywać, dośrodkowywać. Tak nie może być - grzmiał emerytowany napastnik w Kanale Sportowym.

Już 27 marca „Biało-Czerwoni” będą mogli, choć w pewnym stopniu, się zrehabilitować. Podopieczni Fernando Santosa zmierzą się w Polsce z kadrą Albanii.