Athletic Club szuka nowego trenera. Trzy głośne nazwiska na liście życzeń

2020-11-11 09:09:04; Aktualizacja: 4 lata temu
Athletic Club szuka nowego trenera. Trzy głośne nazwiska na liście życzeń
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Marca

Gaizka Garitano już po następnej kolejce ligowej może zostać zwolniony z Athletic Club. Mając to na uwadze, włodarze klubu już zabrali się za przeczesywanie rynku w poszukiwaniu ewentualnego następcy 45-latka, a ich uwagę przykuł między innymi Ernesto Valverde.

„Lwy” doznały pięciu porażek w ostatnich ośmiu meczach, a posada Garitano wisi na włosku. Przysłowiowym gwoździem do jego trumny będzie najprawdopodobniej przegrana w najbliższej kolejce.

W poniedziałek, 23 listopada, na Estadio San Mamés przyjedzie Real Betis. Athletic Club czeka zatem trudne zadanie, ale to od wyniku tej rywalizacji zależy dalsza przyszłość 45-latka.

Jak donosi „Marca”, klub z Kraju Basków wierzy w to, że szkoleniowcowi uda się uciec spod topora, ale jednocześnie stara się zabezpieczyć na wypadek, gdyby sprawy potoczyły się inaczej.

Według powyższego źródła, po wstępnym zbadaniu rynku, na pierwszy plan wysunęły się trzy kandydatury. Ekipa z Bilbao umieściła na swojej liście życzeń Mauricio Pochettino, Ernesto Valverde oraz Marcelino, których łączy brak przynależności klubowej.

Z całej trójki wydaje się, że najtrudniej byłoby osiągnąć porozumienie z byłym menedżerem Tottenhamu Hotspur. Argentyńczyka już teraz łączy się bowiem z dużo większymi klubami, jak Manchester United, Paris Saint-Germain czy Real Madryt, a jego oczekiwania finansowe oscylują wokół kwoty 10 milionów euro rocznie. W efekcie, choć 48-latek w przeszłości wyrażał swój podziw dla Athleticu, trudno wyobrazić sobie jego przyjazd na Estadio San Mamés.

Wykraczając zatem poza sferę marzeń, o wiele bardziej prawdopodobne jest zatrudnienie kogoś z pozostałej dwójki. Valverde przeszedł już do historii jako trener z największą liczbą meczów na ławce w drużynie „Lwów” i to właśnie pod jego wodzą zdobyto jak dotąd ostatnie trofeum (Superpuchar Hiszpanii w 2015 roku).

Jeśli zaś chodzi o Marcelino, to po trudnym rozstaniu z Valencią, tylko czeka on na odpowiedni moment do powrotu. Ten ma nastąpić jeszcze w tym roku i niewykluczone, że nowym miejscem pracy będzie Athletic Club.

Porównując obie kandydatury, mimo wszystko wydaje się, że zdobywca Pucharu Hiszpanii z 2019 roku jest bliższej zastąpienia Garitano. W jednym z ostatnich wywiadów ex-szkoleniowiec Barcelony oświadczył bowiem wprost, że chciałby podjąć się egzotycznego wyzwania, a jako przykłady podał Japonię oraz Australię.

Ośmiokrotny mistrz Hiszpanii w tej chwili z dorobkiem 9 punktów plasuje się na czternastej pozycji, a widmo znalezienia się w strefie spadkowej jest coraz bardziej realne. Tak jak zatrudnienia nowego szkoleniowca.