Badania wykazały: Chcesz strzelić karnego? Nie myśl za dużo!

Max Slutter, student na Uniwersytecie w Twente, wykonał eksperyment, w którym zbadał wpływ myślenia na wykorzystywanie rzutów karnych.

Dobrze wykonany rzut karny to zawsze ten, który zmierza w światło bramki i nie zostanie wybroniony przez bramkarza. Zadanie zdaje się być nieszczególnie trudne - bramka jest duża, a futbolówka ustawiana jest zaledwie 11 metrów od niej. Mimo to piłkarze, którzy praktycznie przez całe życie uczą się doskonale kontrolować piłkę, potrafią nie podołać temu zadaniu i przestrzelają jedenastkę.

Zaintrygowany takim stanem rzeczy Max Slutter postanowił wykonać pewien eksperyment. Wybrał 22 ochotników, których zadaniem było wykonać 15 rzutów karnych w trzech rundach. Każdemu z nich założono na głowę specjalne urządzenie, które rejestrowało w tym czasie pracę ich mózgów. Badanie pozwoliło wyciągnąć ciekawe wnioski.

Eksperyment został podzielony na trzy części, które różniły się poziomem trudności. W pierwszej fazie zawodnicy mieli za zadanie wykonać jedenastkę na pustą bramkę. Później między słupkami pojawił się bramkarz, lecz nie miał on szczególnie przykładać się do bronienia. Zaś w trzeciej rundzie golkiper miał już stawać na wysokości zadania, a do tego dodano czynniki, pozwalające poczuć się jak na prawdziwym meczu, między innymi stosowano „trash-talk” wobec strzelców.

Badanie wykazało, że skuteczniejsi byli zawodnicy, którzy... nie myśleli. Wyniki wykazały, iż przy wykonywaniu rzutów karnych niektórzy wolontariusze skoncentrowali się na samym ruchu, co było widoczne na podstawie obrazu pracy ich mózgu. Tutaj zaobserwować można było, że szczególnie aktywna jest kora ruchowa, znajdująca się w płacie czołowym.

Przyczyną wielu chybień było zaś nadmierne myślenie. Tutaj większa aktywność wystąpiła w korze przedczołowej oraz w lewym płacie skroniowym. Oznacza to, że częściej do bramki nie trafiali gracze, którzy zbyt dużo myśleli o konsekwencjach chybienia czy też zastanawiali się zbytnio, w którym kierunku strzelić.

Slutter doszedł jednak do wniosku, że nad taką aktywnością mózgu można zapanować. Przez odpowiedni trening piłkarze mogą wyćwiczyć rutynowe podchodzenie do rzutów karnych, konieczna jest jednak do tego umiejętność radzenia sobie ze stresem oraz zmianami w otoczeniu.