Bale za drogi dla klubów Premier League?!

31-latek zaczął sezon jako podstawowy gracz Realu Madryt, lecz im było bliżej finiszu rozgrywek ligowych, notowania skrzydłowego w klubie wyraźnie malały. W konsekwencji nie wziął on udziału w aż siedmiu spotkaniach z rzędu.

Ta sytuacja jest problematyczna nie tylko dla zawodnika, ale i sterników madryckiej ekipy, którzy co roku muszą płacić mu 15 milionów euro. Nie dziwią więc doniesienia, jakoby „Królewscy” rozważali chociażby rozwiązania umowy ze skrzydłowym za porozumieniem stron lub włączenie go do którejś z operacji transferowych.

Przez dłuższy czas pojawiały się także spekulacje, jakoby Bale mógł wrócić tego lata do Premier League. „Daily Mirror” podaje jednak, że to na ten moment jest wykluczone, a dzieje się tak z powodu braku chęci ze strony atakującego do pójścia na ustępstwa w kwestii gaży.

Anglicy dodają, że gdyby zmienił on swoje nastawienie, głównym faworytem do jego pozyskania byłby Manchester United, który doskonale zdaje sobie sprawę z faktu dostępności gracza na rynku transferowym za stosunkowo niewielką opłatę.

Mając na uwadze powyższe doniesienia, wydaje się, że drzwi do angielskiej ekstraklasy są dla Bale’a zamknięte, a przed „Los Blancos” niezwykle trudne zadanie znalezienia mu nowego klubu, na dwa lata przed końcem umowy.

Dorobek autora pamiętnego gola w meczu finałowym Ligi Mistrzów przeciwko Liverpoolowi z tego sezonu wygląda następująco: 20 meczów, trzy trafienia i dwie asysty.