Bale znowu to samo...

Real Madryt w sobotę wieczorem pokonał 2-0 Valencię, jednak hiszpańskie media sporo miejsca poświęcają osobie Bale'a, który ze względu na uraz musiał opuścić boisko po 63 minutach, gdy zastąpił go Marco Asensio.

Wcześniej Bale nie zaprezentował się z najlepszej strony, chociaż w pierwszej połowie miał kilka dobrych zagrań. W dodatku śrubuje liczbę meczów ligowych bez bramki - o ile w Lidze Mistrzów trafiał w spotkaniach przeciwko Romie i Viktorii Pilzno, to w LaLiga na gola czeka od pierwszego września (Real Madryt - Leganés 4-1).

Jak informują hiszpańskie media, nowy uraz nie wydaje się poważny i powinien ponownie okazać się po prostu dyskomfortem.

29-letni Walijczyk, którego notowania u kibiców i prezydenta Florentino Pereza, nieubłaganie spadają powinien być gotowy na kolejny mecz ligowy - w następną niedzielę przeciwko Huesce. Najprawdopodobniej podczas meczu Copa del Rey dostanie szansę na krótki odpoczynek.

Jak pod koniec września wyliczył AS, Bale doznał już 20 kontuzji jako piłkarz Realu Madryt. Do tego doszła 21. w październiku, więc obecna nosi już numer 22.

Skrzydłowy do Realu trafił pierwszego września 2013 roku z Tottenhamu za 100 milionów euro.