Barry Douglas zabrał głos na temat rozstania z Lechem Poznań. „Jestem rozczarowany tym, jak zakończył się mój pobyt”
2024-11-18 10:20:38; Aktualizacja: 2 godziny temuLech Poznań po poprzednim sezonie nie zdecydował się przedłużyć kontraktu z Barrym Douglasem. 35-latek, który aktualnie reprezentuje barwy Saint Johnstone FC, na łamach TVP Sport zabrał głos na temat tego rozstania.
Barry Douglas z Lechem Poznań związany był dwukrotnie - najpierw w latach 2013-2016 oraz później od 2021 roku do końca poprzedniego sezonu. W sumie koszulce „Kolejorza” rozegrał 139 spotkań, a na swoim koncie zapisał dziewięć bramek i 24 asysty. Lewy obrońca w Poznaniu dwukrotnie świętował zdobycie mistrzostwa Polski oraz raz w górę wzniósł krajowy superpuchar.
W trakcie swojej drugiej przygody w Poznaniu Douglas pełnił jednak już jedynie rolę rezerwowego, który w dodatku często zmagał się z różnymi urazami, więc działacze nie zdecydowali się z nim przedłużyć kontraktu po poprzedniej kampanii. 35-latek zabrał na ten temat głos w rozmowie z TVP Sport.
– Lech sprowadził kilku nowych zawodników i jak pokazują wyniki, idzie im dobrze. Widać, że decyzje się obroniły. Jestem rozczarowany tym, jak zakończył się mój pobyt w Poznaniu. Byłem tam łącznie 5,5 roku. Mieliśmy wiele dobrych momentów, dwa mistrzostwa, sukcesy. Poprzedni sezon był jednak fatalny i kibice nie byli zadowoleni z naszej gry. Zapamiętałem to smutne zakończenie i ostatni mecz poprzedniego sezonu - powiedział Douglas, nawiązując do tego, że kibice podczas domowego starcia z Koroną Kielce, które zakończyło rozczarowujący dla „Kolejorza” sezon, nie dopingowali piłkarzy, tylko urządzili sobie na trybunach imprezę.Popularne
Szkot został wprost zapytany, czy liczył na przedłużenie umowy.
– Nie, tu nie chodziło o nowy kontrakt. Zgodziłem się odejść, może nadszedł czas, abym ja i moja rodzina spróbowali czegoś nowego, nowej przygody, ponieważ w Poznaniu byłem pięć i pół roku. Jak już wspominałem, to bardzo długo. Byłem smutny, że nie mogłem porządnie pożegnać się z kibicami. Zawsze mieliśmy świetne relacje, a odszedłem w kiepskiej atmosferze - wyjaśnił Douglas.
35-latek dosyć długo przebywał na bezrobociu, bo kontrakt ze szkockim Saint Johnstone FC podpisał dopiero 21 października. W barwach tego zespołu wystąpił dotychczas trzy razy, z czego w dwóch ostatnich spotkaniach w podstawowym składzie.