Bartłomiej Pawłowski grzmi po porażce Widzewa Łódź. „Znowu VAR zaj**ał? Okradziono nas”

2024-03-02 20:59:28; Aktualizacja: 8 miesięcy temu
Bartłomiej Pawłowski grzmi po porażce Widzewa Łódź. „Znowu VAR zaj**ał? Okradziono nas” Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Bartłomiej Pawłowski [Twitter]

Widzew Łódź przegrał na wyjeździe w 23. kolejce Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław. Skrzydłowy gości Bartłomiej Pawłowski w mocnych słowach skomentował pracę sędziów. „Dość przymykania oka na Waszą nieudolność” - napisał zawodnik na Twitterze.

Nie opadł jeszcze kurz po pucharowym spotkaniu Widzewa Łódź z Wisłą Kraków, a pojawiła się następna kontrowersja. 

Podopieczni Daniela Myśliwca mierzyli się w wyjazdowym starciu 23. kolejki Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław. Gospodarze wyszli na prowadzenie po rzucie karnym, który na gola zamienił Nahuel Leiva.

Główny sędzia sobotniego spotkania, Bartosz Frankowski, dostrzegł w polu karnym nieprawidłowe zachowanie Rafała Gikiewicza. Podczas próby piąstkowania uderzył on w głowę Aleksa Petkowa, a ten następnie runął na murawę.

Na tym nie koniec. Drugie trafienie Leivy zdaniem niektórych padło z pozycji spalonej. VAR analizował tę sytuację właśnie pod tym kątem, ale ostatecznie bramka została doliczona do wyniku.

Skrzydłowy Widzewa Łódź Bartłomiej Pawłowski nie zamierzał milczeć. Publicznie skrytykował pracę sędziów w mediach społecznościowych.

„Hej Polski Związek Piłki Nożnej,  znowu var za**bał? Oglądam powtórkę waszej linii spalonego i rzutu karnego i wygląda, że w trzy dni okradziono nas z Pucharu Polski i punktów we Wrocławiu. Na cholerę ten cały var?” - napisał 31-latek.

Dla Pawłowskiego była to jedynie rozgrzewka.

„Panowie okradliście nas z awansu w Pucharze Polski i z punktów w Ekstraklasie. Macie dostęp do technologii i masę powtórek. Doradzają Wam w wozie Var, a na koniec i tak przypominają się sceny z Piłkarski Poker dzięki Waszej pracy. Dość przymykania oka na Waszą nieudolność” - skomentował wpis jednego z użytkowników Twittera.