Bartosz Bereszyński otrzymał ofertę z Ekstraklasy. „Dzwonili do mnie”

2025-10-29 08:00:35; Aktualizacja: 2 godziny temu
Bartosz Bereszyński otrzymał ofertę z Ekstraklasy. „Dzwonili do mnie” Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Bartosz Bereszyński latem po rozstaniu z Sampdorią dołączył do Palermo. Na stole Polak miał również ofertę z Rakowa Częstochowa, co potwierdził w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.

Bartosz Bereszyński minionego lata definitywnie rozstał się z Sampdorią, której barwy reprezentował od stycznia 2017 roku. Wtedy włoska ekipa pozyskała defensora z Legii Warszawa.

W poprzednich latach reprezentant Polski zaliczył również wypożyczenia do Napoli oraz Empoli, po czym wraz z upływem poprzedniego sezonu jego kontrakt nie został przedłużony i doszło do zakończenia współpracy.

Tym oto sposobem Bereszyński stał się wolnym zawodnikiem i mógł rozpocząć poszukiwania nowego pracodawcy. W medialnej przestrzeni spekulowano choćby o powrocie do Ekstraklasy.

Na celownik wziął go Raków Częstochowa i nie były to tylko plotki, ponieważ doniesienia o zainteresowaniu jednokrotnego mistrza Polski w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” potwierdził sam piłkarz.

Bereszyński otrzymał od Rakowa konkretną propozycję, ale nie skorzystał z niej, ponieważ swoją karierę zamierzał kontynuować we Włoszech. Dlatego też ostatecznie zakotwiczył w drugoligowym Palermo.

- Tak, rzeczywiście był kontakt. Dzwonili do mnie ludzie pracujący dla Rakowa, ale zawsze odpowiadałem, że mogę wrócić do Polski dopiero za jakiś czas, a nie od razu. Moim priorytetem było pozostanie we Włoszech, lub w innych ligach poza Polską. To było dla mnie kluczowe. Jak już wspomniałem, nieco wcześniej słyszałem już coś o Palermo, więc byłem przekonany, że umowa zostanie wkrótce sfinalizowana. Odmówiłem, ponieważ za wszelką cenę chciałem trafić do tego klubu. Dla mnie jest to ważne miejsce, z wielką historią, pasją i dużymi celami. To od razu dało mi silną motywację - wyjaśnił Bereszyński.

- Dla mojej rodziny ważne było również pozostanie we Włoszech. Jesteśmy tu szczęśliwi, moje dzieci dorastają we Włoszech i już mówią po włosku i angielsku. Rodzina jest dla mnie najważniejsza i wszyscy chcieliśmy przyjechać do Palermo. Odrzuciłem ofertę z Polski, mogę o tym jasno powiedzieć. Jestem przekonany, że jeszcze przez kilka lat będę mógł grać na wysokim poziomie, a dla mnie i mojej rodziny właściwym wyborem było pozostanie we Włoszech - dodał.

33-letni zawodnik od momentu przenosin do Palermo rozegrał cztery spotkania. W każdym z nich pojawiał się na murawie z ławki rezerwowych.

Cała rozmowa z Bartoszem Bereszyńskim jest dostępna tutaj.