Bayern Monachium może zapomnieć o hitowym transferze. „Do sfinalizowania zawsze potrzeba trzech stron”
2025-08-16 23:35:15; Aktualizacja: 2 godziny temu
Nick Woltemade nie dołączy na pewno tego lata do Bayernu Monachium. Najpierw informację o zatrzymaniu napastnika w VfB Stuttgart przekazał dyrektor generalny Alexander Wehrle i następnie potwierdził ją jeszcze dyrektor sportowy mistrza Niemiec - Christoph Freund.
Pojedynek rozpoczynający formalnie sezon na niemieckich boiskach pomiędzy „Bawarczykami” a „Szwabami” o Superpuchar miał dodatkowy podtekst przez osobę Nicka Woltemade'a, który zapatrywał się w bardzo pozytywny sposób w zaliczenie przeprowadzki ze zdobywcy pucharu do mistrza kraju.
Ostatnie doniesienia wskazywały na to, że strony mogą znacząco przybliżyć się do wypracowania ostatecznego porozumienia po tym, jak piłkarz zrzekł się z agentem należnej im prowizji w wysokości około 10 milionów euro z tytułu realizacji letniego transferu. Z kolei sam Bayern Monachium był skory zainwestować w atakującego 50 milionów euro plus pięć milionów euro bonusów.
Takie warunki nie przekonały VfB Stuttgart, które pozostało nieugięte w swoich żądaniach dotyczących zainkasowania 70-75 milionów euro ze sprzedaży autora 17 trafień w 33 rozegranych meczach w zeszłym sezonie.Popularne
Ekipa z Allianz Areny nie była skłonna im sprostać, co w konsekwencji doprowadziło do zamknięcia negocjacji, o czym otwarcie poinformował dyrektor generalny z ramienia „Szwabów” - Alexander Wehrle.
- Sprawa jest zamknięta. Nick Woltemade będzie grał dla nas w przyszłym sezonie - przekazał działacz przed rozpoczęciem rywalizacji o Superpuchar.
Następnie po jego zakończeniu także druga strona przekazała, że nie będzie już dążyć do realizacji letniego transferu.
- Do sfinalizowania zawsze potrzeba trzech stron. Tak nie było i nie doszło do porozumienia. Mamy jasność co do tego, czego chcemy i dokąd zmierzamy - powiedział dyrektor sportowy Christoph Freund.
VfB Stuttgart zamierza w najbliższym czasie nieco udobruchać atakującego poprzez zaoferowanie mu podwyżki. Nie tak dawno oferował mu 2,5 miliona euro rocznie, co wygląda dość mizernie przy propozycji Bayernu Monachium opiewającej na 7,5 miliona euro na sezon z bonusami o wartości 2,5 miliona euro.
Wspomniane spotkanie zakończyło się wygraną „Bawarczyków” (2:1).