Bayern Monachium przygotował plan awaryjny na wypadek upadku hitowego transferu napastnika

Dziennikarze niemieckiego kanału telewizyjnego ustalili hierarchię przy dokonywaniu wyboru nowego napastnika. Na długo przed próbą podjęcia zaawansowanych negocjacji, kapitan reprezentacji Anglii to niepodważalny pretendent w oczach trenera Juliana Nagelsmanna oraz jednego z członków zarządu, Hasana Salihamidžicia.

Szanse na przeprowadzkę zostaną mocno podbite w przypadku kolejnej posuchy z trofeami. Krążą pogłoski, że „Bawarczycy” namawiają Kane'a, aby ten nie angażował się w dyskusje o nowym kontrakcie ze swoim pracodawcą.

Wszystko się może jednak zdarzyć, a w przypadku ewentualnego fiaska rozmów Bayern przygotowuje zarys wyjścia awaryjnego. Hipotetycznie klub zwróci się wtedy ku Marcusowi Thuramowi z Borussii Mönchengladbach.

Skąd takie przypuszczenie? Reporterzy zauważyli, że zatrudniony we wrześniu skaut Markus Pilawa zaszczycił swoją obecnością podczas ostatniego spotkania Bundesligi „Źrebakami” a 1. FC Köln. Czterokrotny reprezentant Francji strzelił gola, a jego drużyna wygrała 5:2.

To właśnie Thuram miał być najdogłębniej oceniany przez obserwatora.

Jak na razie nie doszło do żadnych kontaktów, mających sygnalizować zainteresowanie. Obecnie mistrzowie Niemiec pracują przede wszystkim nad skonstruowaniem listy napastników, którzy sprostaliby wysokim oczekiwaniom na Allianz Arena.

Potencjalny angaż Thurama jawi się jako spora okazja. Kontrakt z Borussią wygasa po tym sezonie, a piłkarz niejednokrotnie podkreślał, że chce wykonać następny krok w karierze - tym bardziej, że ma już 25 lat.

Władze nie ukrywają, że brak klasycznej „dziewiątki” jest widoczny. Niektórzy eksperci mają jednak wątpliwości co do jakości Thurama, gdyż często potrzebuje wiele okazji podbramkowych, aby wpisać się na listę strzelców.

Tak czy inaczej, liczby prezentują się znakomicie. Tylko w tym sezonie zawodnik strzelił osiem goli i zaliczył trzy asysty w 10 występach.