Bayern Monachium: Skomplikowana sytuacja Alaby. „Piłkarzowi doradza chciwa pirania”

2020-09-14 09:27:13; Aktualizacja: 4 lata temu
Bayern Monachium: Skomplikowana sytuacja Alaby. „Piłkarzowi doradza chciwa pirania” Fot. Ververidis Vasilis / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Sport Bild | SPORT1

Umowa Davida Alaby z Bayernem Monachium wygasa już 30 czerwca 2021 roku i chociaż obie strony chcą przedłużenia współpracy, jak dotąd nie widać światełka w tunelu. Pojawiają się za to poważne oskarżenia nie tylko pod adresem Austriaka, ale i jego agenta Piniego Zahaviego.

28-latek zatrudnił Izraelczyka zimą, licząc na hitowy transferem do Premier League lub LaLigi. Lewego bądź środkowego obrońcę na swoich radach miały w końcu Chelsea, Manchester United, Real Madryt czy FC Barcelona.

Pod koniec sezonu Bayern Monachium rozpoczął walkę o pozostanie gracza, który do klubowej akademii trafił już w 2008 roku. Od tego czasu odbyły się dwa spotkania w sprawie przedłużenia wygasającej za około dziewięć miesięcy umowy. Rozbieżności w kwestii finansów są jednak na tyle duże, że na osiągnięcie porozumienia jak na razie się nawet nie zanosi.

„Sport Bild” ujawnił, że David Alaba chciałby podwyżki z około 15 milionów do ponad 20 milionów euro rocznie. Podobnej kwoty za pośredniczenie w operacji oczekuje Pini Zahavi. Takie nastawienie obu panów wywołuje u władz „Gwiazdy Południa” frustrację.

– Chcemy, żeby został, bo jest świetnym facetem. Hansiemu Flickowi bardzo na nim zależy. Niestety, piłkarzowi doradza chciwa pirania, który ma także duży wpływ na jego ojca. Chodzi im tylko o pieniądze. Mam nadzieję, że to ostatecznie David będzie górą. On już jest w najlepszym klubie na świecie… – wyjawił Uli Hoeneß, były prezes klubu i członek rady nadzorczej.

– Mam nadzieję, że on i jego ociec zrozumieją, że Bayern to najlepszy możliwy wybór i gracz podpisze czteroletnią lub pięcioletnią umowę. Jeden, dwa albo trzy miliony euro więcej na pewno nie uczynią go szczęśliwszym. Nasza struktura płac musi zostać utrzymana – dodał.

– Ostatecznie decyzja należy do niego. Ma 28 lat i nie może pozwolić sobie na wpływy z zewnątrz. Nie chcemy niczego więcej niż tego, aby został – zakończył.

68-latek rozwinął w późniejszych słowach także myśl dotyczą przedstawiciela Austriaka.

– Zahavi cały czas opowiada bzdury, to istne szaleństwo! Nie możesz sobie nawet wyobrazić, czego zażyczył sobie za podpis zawodnika. To dwucyfrowa liczba milionów! – grzmiał.

Według Niemca celem Izraelczyka jest jak najdłuższe przeciąganie liny w celu doprowadzenia do wolnego transferu z udziałem jego klienta. Temu zdecydowanie zapobiec próbuje Bayern, choć „Sport Bild” utrzymuje, że również i piłkarzowi zależy na jak najszybszym wyjaśnieniu przyszłości, a gdyby nie udało się wypracować porozumienia, miałby naciskać na transfer jeszcze w tym oknie.

Liczby Alaby w koszulce monachijczyków to 386 spotkań, 31 goli i 48 asyst. W poprzednim sezonie sięgnął z klubem po potrójną koronę mistrzowską.