Bayern Monachium wyszukał potencjalnego następcę Leroya Sané. Doszło już do pierwszych kontaktów

2025-01-16 22:37:27; Aktualizacja: 7 godzin temu
Bayern Monachium wyszukał potencjalnego następcę Leroya Sané. Doszło już do pierwszych kontaktów Fot. sbonsi / Shutterstock.com

Bayern Monachium rozważa jeden z ważniejszych letnich ruchów transferowych na wypadek odejścia Leroya Sané. Za podstawowego kandydata do zastąpienia reprezentanta Niemiec uchodzi Jamie Gittens z Borussii Dortmund – przekazał Christian Falk z „Bilda”.

Sytuacja związana z dalszą przyszłością Sané na Allianz Arena spowita jest gęstą mgłą. Do formalnego zakończenia współpracy między stronami pozostało mniej niż pół roku, a to oznacza, że teoretycznie 29-latek może negocjować warunki kontraktu indywidualnego z innymi podmiotami.

Chętnych na znajdującego się u szczytu kariery lewoskrzydłowego nie brakuje. Noworoczne doniesienia z Turcji łączą zawodnika z Galatasaray. Wcześniej jednak „Kicker” relacjonował, że bohaterowi spekulacji najbardziej zależy na pozostaniu w stolicy Bawarii, gdzie wraz z rodziną czuje się bardzo szczęśliwy.

Zawodnik byłby nawet gotów pójść na ustępstwa w kwestii wynagrodzenia. To jednak nie wzrusza działaczy Bayernu, oczekujących na podsumowanie formy sportowej w drugiej części sezonu. Jeśli okaże się ona satysfakcjonująca, dopiero wtedy rozmowy na temat nowej umowy nabiorą rozpędu.

Jeśli strony nie znajdą porozumienia, liderzy Bundesligi chcą mieć w zanadrzu godnego następcę z bardzo długą perspektywą rozwoju. Na czele listy życzeń wylądował Jamie Gittens.

Tak wynika z relacji Falka, natomiast w tym przypadku łatwiej coś powiedzieć, a trudniej wykonać z perspektywy monachijczyków.

Borussia oczekuje bowiem za swoją gwiazdkę 100 milionów euro. Tyle według konkurenta krajowego wart jest 20-latek, który klasę zaczął prezentować w tym sezonie. Aktualnie jego liczby to 11 trafień i pięć asyst w 25 spotkaniach, a kontrakt obowiązuje aż do końca kampanii 2027/2028.

Dziennikarz niemieckiego dziennika ustalił, że doszło już do pierwszych kontaktów z otoczeniem młodzieżowego reprezentanta Anglii. Pozostaje jedynie czekać, do czego to wszystko doprowadzi.