Będzie tłoczno. Tylu ludzi chce zabrać do Legii Warszawa Marek Papszun

2025-12-04 13:01:52; Aktualizacja: 6 godzin temu
Będzie tłoczno. Tylu ludzi chce zabrać do Legii Warszawa Marek Papszun Fot. Kai Taller/Arena Akcji
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Ofensywni [YouTube]

Marek Papszun czeka na „zielone światło” od Rakowa Częstochowa. Po nim będzie mógł przenieść się do Legii Warszawa. Jego sztab ma składać się z piętnastu ludzi - przekazał Łukasz Olkowicz w programie „Ofensywni”.

Legia przez ponad miesiąc nie potrafiła zatrudnić nowego trenera. Odbiło się to z pewnością na jej wynikach. Od 26 października do 1 grudnia warszawska ekipa rozegrała siedem oficjalnych spotkań. Nie wygrała żadnego z nich.

Ten sezon miał być naznaczony walką o mistrzostwo kraju, tymczasem przy Łazienkowskiej muszą nerwowo rozglądać się za plecy. Tam bowiem rozpościera się strefa spadkowa, oddalona już tylko o dwa punkty. 

Legia, mówiąc kolokwialnie, „nie dowozi” w wielu aspektach. Trudno wziąć na poważnie zespół, którego sztab szkoleniowy składa się z pięciu trenerów, licząc tymczasowego pierwszego szkoleniowca Iñakiego Astiza.

Marek Papszun, który czeka na możliwość przejęcia odpowiedzialności za wyniki „Wojskowych”, będzie musiał więc wezwać posiłki. Sprawę tę potraktował poważnie.

Wedle doniesień Łukasza Olkowicza 51-latek zamierza zabrać ze sobą do stolicy 15-osobowy sztab.

- Z tego, co słychać, to Papszun rekrutuje w całej Polsce, więc wchodzi do Legii na swoich zasadach, bo Legia jest pod ścianą - wyjaśnił w programie „Ofensywni” dziennikarz. 

Raków miał już porozumieć się z następcą Papszuna Łukaszem Tomczykiem. Nadal jednak brakuje uściśnięcia dłoni działaczy z Warszawy i Częstochowy.