Benfica nie zwalnia tempa. Chce zawodnika Realu Madryt!
2020-08-18 12:52:35; Aktualizacja: 4 lata temu„A Bola” donosi, że na radary Benfiki trafił Nacho Fernández.
Wicemistrz Portugalii chce jak najszybciej odzyskać tytuł mistrzowski, a przy okazji zaznaczyć swoją obecność w europejskich pucharach. Pomóc w tym mają wzmocnienia, ale i osoba nowego-starego trenera.
Liderem raczkującego projektu „Orłów” jest Jorge Jesus, który w przeszłości odpowiadał już za wyniki lizbończyków przez sześć sezonów, wygrywając z nimi m.in. pięć Pucharów Ligi Portugalskiej. Teraz ambicje są jeszcze większe, zatem nie może dziwić skala przeprowadzanych transferów, także na poziomie instytucjonalnym (dyrektorem technicznym został Luisão).
Na angaże Evertona Soaresa i Luki Waldschmidta wydano łącznie 35 milionów euro, a zakontraktowanie Jana Vertonghena, choć przeprowadzone na zasadzie wolnego transferu, będzie kosztowało 7,2 miliona euro (wynagrodzenie zawodnika oraz premia za podpis). W drodze jest również transfer Edinsona Cavaniego, który z pewnością otrzyma obfite wynagrodzenie.Popularne
Jak się okazuje, na tym nie koniec wzmocnień Benfiki. Według „A Boli” Portugalczycy chcieliby bowiem pozyskać jeszcze uniwersalnego defensora, a ich uwagę przykuł Nacho Fernández.
Zawodnik Realu Madryt, u którego jako dziecko zdiagnozowano cukrzycę, w minionym sezonie rozegrał raptem 10 spotkań (dwa gole) i wydaje się, że jest to odpowiednia chwila na zmianę pracodawcy. Taką możliwość daje mu wicemistrz drugiego z krajów leżących na Półwyspie Iberyjskim.
Wspomniane źródło zapewnia, że „Królewscy” nie robiliby swojemu wychowankowi żadnych problemów przy odejściu, a w grę mógłby wchodzić transfer za mniej niż 10 milionów euro. Zważywszy na te informacje, wydaje się, że ostatnie słowo musi należeć do 22-krotnego reprezentanta Hiszpanii, który przez całą swoją karierę jest związany z madrytczykami.
Inną opcją dla 30-latka jest Valencia, lecz z racji obecnej przynależności klubowej, zdecydowanie wyżej stoją notowania Benfiki, która w tej chwili już samym swoim projektem może skusić wielu piłkarzy z całej Europy.
Nacho Fernández w koszulce pierwszego zespołu „Los Blancos” wybiegał na boiska równo 200 razy. Swoją obecność zaznaczył 11 trafieniami i siedmioma asystami, nierzadko będąc ważnym ogniwem madryckiej ekipy w trudnych dla niej momentach. Jego umowa wygasa w połowie 2022 roku.