Bernardo Silva reaguje na plotki o transferze do Barcelony. „Manchester City wie, czego chcę”
2022-08-10 19:10:04; Aktualizacja: 2 lata temuBernardo Silva wypowiedział się otwarcie na temat informacji dotyczących jego nadchodzącej przeprowadzki z Manchesteru City do Barcelony.
Reprezentant Portugalii jest już w drugim letnim okienku transferowym łączony z opuszczeniem szeregów aktualnego mistrza Anglii. Pytany wielokrotnie o przyszłość jednego ze swoich podopiecznych menedżer Pep Guardiola zapewniał, że w zespole „The Citizens” nie będzie zatrzymywany żaden piłkarz, który nie chce kontynuować kariery na Etihad Stadium.
Ofensywny pomocnik nie składał przed rokiem żadnych otwarty deklaracji i po szeregu spekulacji pozostał w Manchesterze City, rozgrywając w nim aż 50 spotkań w ubiegłym sezonie z zanotowanymi trzynastoma trafieniami i siedmioma asystami.
W rozpoczętych zmaganiach obecna sytuacja Bernardo Silvy uległa drobnej zmianie, ponieważ pokusił się on o zabranie głosu po pojawieniu doniesień o jego zbliżającej się przeprowadzce do Barcelony.Popularne
- Zawsze mówiłem, że jestem szczęśliwy w Manchesterze City. Nie mam pojęcia, co się wydarzy. Moje relacje z klubem są bardzo szczerze. Wiedzą, czego chcę. Jeśli zostanę, to będę bardzo szczęśliwy. Zawsze szanowałem zespół i dawałbym z siebie wszystko. Jeśli nie zostanę, to zobaczymy, co się stanie - przyznał 28-latek cytowany przez ESPN.
- Manchester City to wielka drużyna. Nie chce u siebie piłkarzy, którzy nie są zadowoleni ze swojej roli. Zawsze nam powtarzają, że jeśli nie jesteśmy szczęśliwi, to możemy odejść. Oczywiście piłka, to biznes, chcą odpowiedniej kwoty, ale moja relacja z klubem jest pełna szacunku. Zawsze byliśmy wobec siebie szczerzy - podkreślił Portugalczyk, dając w ten sposób do zrozumienia, że jego odejście z aktualnego mistrza Anglii jest uzależnione od złożenia dobrej oferty.
Ta rzekomo miała trafić na biurko władz „The Citizens” ze strony wspomnianej „Dumy Katalonii”. Doniesienia podane przez Gerarda Romero o wypracowaniu porozumienia na poziomie 50-55 milionów euro zostały jednak zdementowane przez innych dziennikarzy i na razie trudno wyrokować przy obecnych kłopotach ekipy z Camp Nou, czy będzie ona sobie w stanie pozwolić na sprowadzenie jeszcze jednej światowej klasy zawodnika.