„Bez pośpiechu”. Nowe informacje na temat wicekapitana FC Barcelony

Obrońca FC Barcelony Ronald Araújo w poniedziałek wraca do treningów z pierwszą drużyną. To jednak wcale nie oznacza błyskawicznego meldunku na boisku w meczu o stawkę – donoszą „Sport” oraz „Mundo Deportivo”.

Araújo powrócił do klubu z bożonarodzeniowego urlopu w Urugwaju. Po mniej więcej miesiącu przerwy spróbuje wrócić do najwyższej formy.

Kilka tygodni temu reprezentant Urugwaju spotkał się z władzami „Dumy Katalonii” w towarzystwie swoich agentów, prosząc o czas dla siebie ze względu na pogarszające się zdrowie psychiczne. Zawodnik przechodził trudny okres, naznaczony między innymi czerwoną kartką w meczu z Chelsea w Lidze Mistrzów. Problemy miały jednak głębsze podłoże.

FC Barcelona od początku okazała pełne zrozumienie, oferując pomoc i pozostawiając piłkarzowi decyzję co do terminu powrotu, nie wywierając żadnej presji.

Popularne

Previous

Jerzy Dudek: To najlepiej zarządzany klub w Polsce

Zażądał od Legii Warszawa 600 tysięcy euro rocznie. To będzie jego nowy klub

Karol Świderski w Ekstraklasie?!

Odmówił dołączenia do Legii Warszawa! To ma być jego nowy klub

„To jest recydywista. Powinien 10 razy wylecieć z treningu”. Prezes Lecha Poznań o jego byłym piłkarzu

Lech Poznań zażądał za niego dziesięć milionów euro. Proponowali siedem

Marek Papszun reaktywuje go dla Legii Warszawa? „Ma dar”

Marc-André ter Stegen zdecydował w sprawie przyszłości

Next

W ostatnich tygodniach stoper sporadycznie pojawiał się w ośrodku treningowym, gdzie ćwiczył indywidualnie, korzystając z siłowni. Odbył także kilkudniowy „wyjazd duchowy” do Izraela wraz z żoną. Postępy były oceniane pozytywnie, jednak ani klub, ani sam zawodnik nie chcieli przyspieszać procesu tudzież wyznaczać konkretnych dat powrotu.

Blisko dwa tygodnie temu 26-letni wicekapitan Barçy udał się do ojczyzny, by spędzić czas z rodziną. Na miejscu trenował w ośrodkach Urugwajskiego Związku Piłki Nożnej, dbając o przygotowanie motoryczne.

Piłkarz zameldował się z powrotem w stolicy Katalonii i w ostatni poniedziałek 2025 roku ma dołączyć do reszty zespołu. Celem jest stopniowe wchodzenie w rytm pracy z drużyną.

W klubie panuje jednak ostrożność i podkreśla się, że to sam zawodnik będzie wyznaczał kolejne kroki. Jego występ w derbach z Espanyolem 3 stycznia jest praktycznie wykluczony.

Okoliczności powrotu będą ustalane wspólnie między nim a sztabem szkoleniowym – bez pośpiechu i presji.

Prawonożny stoper, z umową ważną do 30 czerwca 2031 roku, w tym sezonie dołożył dwa trafienia w 15 występach.