Bielik po spotkaniu z Portugalią
2018-11-16 21:06:51; Aktualizacja: 6 lat temuKrystian Bielik wskoczył do wyjściowego składu młodzieżowej reprezentacji Polski w miejsce chorego Pawła Bochniewicza i należał do jednych z wyróżniających się zawodników na boisku w naszym zespole.
Obrońca Charltonu rozegrał bardzo solidne zawody, ale niestety nie pomógł swojej drużynie odnieść zwycięstwa nad Portugalią U-21 (0:1) w pierwszym meczu barażowym o awans do nadchodzących Młodzieżowych Mistrzostw Europy, które w drugiej połowie czerwca odbędą się we Włoszech i San Marino.
20-letni zawodnik nie ukrywał rozczarowania po zakończeniu spotkania wynikającego z głupio straconej bramki w pierwszej części pojedynku, która w efekcie przesądziła o końcowym rezultacie tego pojedynku.
- Nie zaczęliśmy starcia tak, jak chcieliśmy, a do tego straciliśmy bramkę w taki prosty sposób… Mieliśmy aut na ich piątym metrze, straciliśmy piłkę i poszła kontra. Mój zawodnik mi uciekł, zabrakło asekuracji. No, nic nie zagrało - powiedział Bielik.Popularne
Młody defensor potwierdził także, że Portugalczycy nie stanowią monolitu nie do przejścia.
- Szkoda tej bramki, bo uważam, że z drugiej połowy możemy być dumni. Po przerwie zagraliśmy dobrze, pokazaliśmy, że Portugalia nie jest taka straszna i że możemy grać przeciwko niej swoją piłkę - dodał zawodnik.
Nasza młodzieżowa reprezentacja zmierzy się w drugim pojedynku z Portugalią U-21 już we wtorek o godzinie 18:00. Transmisja w Polsat Sport Extra.