Błaszczykowski po meczu z Włochami

2018-09-08 09:10:38; Aktualizacja: 6 lat temu
Błaszczykowski po meczu z Włochami Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: TVP Sport

Jakub Błaszczykowski uważa, że podyktowanie rzutu karnego dla Włochów było wątpliwą decyzją.

Polacy zremisowali z Włochami w debiucie Jerzego Brzęczka na stanowisku selekcjonera. W końcówce pierwszej połowy Piotr Zieliński zdobył bramkę i przez dłuższy czas udawało się utrzymywać korzystny wynik, lecz w ostatnim kwadransie gry Błaszczykowski dopuścił się faulu w polu karnym, a jedenastkę wykorzystał pewnie Jorginho.

Sytuacja wywołała nieco kontrowersji i choć skrzydłowy zaatakował rywala od tyłu, wydaje mu się, że zagranie było wykonane czysto. Podkreśla przy tym, że nie zamierza obwiniać sędziego za stratę punktów.

- Rzut karny? Przede wszystkim musimy uszanować to, że decyzję podejmuje sędzia. Z mojej perspektywy najpierw trafiłem w piłkę. Nie była to sytuacja na styku, dużo wcześniej trafiłem w piłkę, później oczywiście zahaczyłem też przeciwnika, ale nie widziałem tego w telewizji, dlatego trudno mi się na ten temat wypowiadać. Wydaje mi się jednak, że nie powinno być karnego - powiedział w rozmowie z „TVP Sport”.

- Uważam, że zagraliśmy przyzwoite spotkanie, zwłaszcza w pierwszej połowie mieliśmy naprawdę dużo fajnych sytuacji, gdzie wychodziliśmy z kontratakami. W drugiej połowie wydaje mi się, że za bardzo oddaliśmy pole gry przeciwnikowi.

Po zobaczeniu powtórki sytuacji, po której podyktowany został rzut karny, Błaszczykowski jeszcze raz odniósł się do tego faulu.

- Trudno mi się wypowiadać na ten temat. Sędzia mówił, że faul będzie odgwizdany wtedy, gdy najpierw trafiasz w przeciwnika, a później w piłkę, wydaje mi się, że akurat w tej sytuacji było trochę inaczej, najpierw trafiłem w piłkę, ale tak jak mówiłem, to arbiter podejmuje decyzję i trzeba to uszanować.

- Możemy być zadowoleni z tego wyniku. Mamy w reprezentacji taki potencjał, że przy odpowiednim przygotowaniu możemy grać na wysokim poziomie z każdym przeciwnikiem.