23-latek to wciąż świetnie zapowiadający się środkowy pomocnik na wysoki europejski poziom. Udowodnił to podczas ostatnich Mistrzostw Świata na Bliskim Wschodzie. Reprezentacja Maroka z nim w składzie zaszokowała obserwatorów z całego globu dotarciem do strefy medalowej. Mecz o trzecie miejsce z Chorwatami przegrała, ale pozostawiła serce na boisku i znakomite wrażenie w pamięci kibiców „Lwów Atlasu”.
Postawa Ounahiego zaowocowała zimowym transferem wewnątrz Ligue 1 z Angers do Olympique'u Marsylia. W debiucie po wejściu z ławki od razu strzelił gola, ale notorycznie nie przebijał się do podstawowego składu. Na dodatek rozwój zawodnika zatrzymała kontuzja złamanego palca u nogi.
Gracz środka pola, który otrzymywał laurki od samego Luisa Enrique przy okazji sensacyjnego odpadnięcia w 1/8 finału MŚ, nie znalazł jednak uznania pod wodzą Igora Tudora czy też na ten moment Marcelino, który wolał go przetestować na lewej flance, aniżeli wystawić na nominalnej pozycji.
Na dodatek w dwóch ostatnich kolejkach ligowych Ounahi nie zagrał ani minuty. Sytuacja rozczarowuje Marokańczyka, który dał jasno do zrozumienia pracodawcy, że oczekuje regularnej gry w wyjściowej jedenastce. W przeciwnym razie złoży prośbę o transfer.
Sytuacji bacznie przyglądają się ekipy z Anglii i Hiszpanii, choć konkrety nie padają. Nazwy firm zapewne zaczną się ukazywać, jeśli zawodnik faktycznie zacznie wymuszać przeprowadzkę.
Kierunek na Arabię Saudyjską rzekomo nie wchodzi w grę, a przynajmniej nie stanowi priorytetu.
Piłkarz urodzony w Casablance ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2027 roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
