Bologna wspiera Mihajlovicia. Piłkarze pojechali podziękować trenerowi pod szpital [WIDEO]

Serbski szkoleniowiec walczy z ostrą białaczkę szpikową i przed kilkoma dniami rozpoczął kolejną fazę chemioterapii. Z tego też powodu nie otrzymał zgody od lekarzy na opuszczenie szpitala, aby móc poprowadzić „Rossoblu” w starciu z Brescią z ławki rezerwowych.

Opiekun drużyny ze Stadio Renato Dall'Ara mógł jednak bez żadnych przeszkód śledzić przebieg spotkania oraz był w stałym kontakcie ze swoimi współpracownikami, co jak się później okazało miało znaczący wpływ na końcowy rezultatu meczu.

Bologna przegrywa do przerwy 1:3 z beniaminkiem Serie A. Taki wynik wywołał naturalnie wściekłość u 50-letniego trenera, który tuż przed zakończeniem pierwszej połowy nagrał płomienną przemowę, która została puszczona piłkarzom w szatni.

Zawodnicy po otrzymanej reprymendzie od szkoleniowca wyszli na drugą część starcia niezwykle zmotywowani i za sprawą trafień Rodrigo Palacio, Stefano Denswila i Riccardo Orsoliniego odwrócili losy tego spotkania, które zakończyło się ostatecznie zwycięstwem ekipy gości 4:3.

Piłkarze „Rossoblu” są niezwykle przywiązani do swojego szkoleniowca, dlatego po meczu nie zdecydowali się na szybki powrót do domów, tylko udali się do szpitala, aby podziękować Sinišy Mihajloviciowi za udzielone wsparcie oraz wspólnie świętować drugą wygraną w tym sezonie, która pozwoliła drużynie awansować na drugie miejsce w tabeli Serie A.

Bologna ma po trzech kolejkach siedem punktów na swoim koncie i traci zaledwie dwa „oczka” do Interu Mediolan.

Il Bologna batte il Brescia in rimonta e fa festa con Mihajlovic 🔴🔵

Giocatori in ospedale per celebrare la vittoria col tecnico 😍💪 pic.twitter.com/f9jctCmGnE

— Goal Italia (@GoalItalia) September 15, 2019