Borussia Dortmund podzieli się zarobkiem z transferu Erlinga Brauta Haalanda
2022-03-18 21:53:41; Aktualizacja: 2 lata temuBorussia Dortmund po sezonie straci Erlinga Brauta Haalanda, który jest dostępny za kwotę 75 milionów euro. W przypadku aktywowania klauzuli odstępnego, całość kwoty nie trafi jednak na konto niemieckiego klubu - zauważa „Bild”.
Mimo początkowej nadziei na zatrzymanie Norwegia, dziś ekipa z Signal Iduna Park jest praktycznie bez szans. Kluby zainteresowane środkowym napastnikiem znacząco przebijają warunki finansowe dortmundczyków i w tej sytuacji nie pozostaje im nic innego, jak oczekiwać na formalne propozycje.
Jako że w umowie widnieje klauzula odstępnego, można go pozyskać za ustaloną kwotę. W tym przypadku wynosi ona 75 milionów euro i należy poinformować o chęci jej zapłacenia maksymalnie do końca kwietnia. Borussia nie dostanie jednak całej sumy.
Mino Raiola, agent 21-latka, już w momencie transferu z Salzburga zagwarantował sobie premię w wysokości 10 milionów euro. Do tego dochodzą ekwiwalenty dla byłych drużyn piłkarza. Ostatecznie, jak podkreśla „Bild”, Niemcy zgarną 50-55 milionów.Popularne
To właśnie te pieniądze posłużą do sprowadzenia następcy najlepszego strzelca drużyny w trwającym sezonie.
Gdy do wartości klauzuli dodamy prowizje dla agenta i ojca gracza, a także jego wynagrodzenie w wymiarze pięciu lat, wartość operacji wzrasta do 355 milionów euro. Niewiele jest klubów, które mogą sobie pozwolić na wydatek tego rzędu, stąd skromna liczba zainteresowanych podmiotów.
W tej chwili główny faworyt do angażu Erlinga Brauta Haalanda to Manchester City, choć wydaje się, że w walce o niego udział weźmie jeszcze Real Madryt.
15-krotny reprezentant Norwegii podczas kampanii 2021/2022 wybiegał na boiska 22 razy. Swoją obecność zaznaczył 23 golami i sześcioma asystami.