Buffon o walce z depresją i fałszywym postrzeganiu go jako superbohatera

2019-10-14 13:18:35; Aktualizacja: 5 lat temu
Buffon o walce z depresją i fałszywym postrzeganiu go jako superbohatera Fot. YouTube [Juventus]
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: The Players' Tribune

Gianluigi Buffon opublikował emocjonalny list na łamach „The Players' Tribune” skierowany do... młodego Gianluigiego Buffona, aby ostrzec go przed niebezpieczeństwami, jakie napotka na swojej drodze.

Doświadczony bramkarz zanotował w trakcie swojej kariery wiele wzlotów i upadków. Z każdej bolesnej porażki sportowej oraz życiowej zdołał wyciągnąć odpowiednie wnioski i z tego też powodu postanowił napisać list skierowany do samego siebie w młodości, który został opublikowany na łamach „The Players' Tribune”, aby pokazać jak fałszywe postrzeganie go jako superbohatera doprowadziło go do olbrzymich kłopotów z depresją.

„Drogi 17-letni Gianluigi, piszę do ciebie jako 41-letni facet, który sporo przeżył i popełnił wiele błędów. Mam dla ciebie dobre i złe wiadomości. Prawda wygląda następująco - jestem tu po to, by porozmawiać o twojej duszy. Tak, naprawdę o duszy. Masz ją tylko jedną i możesz mi wierzyć lub nie.”

„Lada moment zostaniesz prawdziwym piłkarzem. Zawsze o tym marzyłeś i teraz sądzisz, że wiesz wszystko. Prawda jest jednak brutalna, bo tak naprawdę, to ch*ja wiesz. W przeciągu kilku dni zadebiutujesz w Serie A w barwach Parmy. Rozumiesz z tego tak niewiele, że nie jesteś na tyle kumaty, aby się tego bać! Powinieneś leżeć w łóżku i pić gorące mleko. A ty co robisz? Ruszasz do knajpy z kumplem z Primavery. Jedno piwko? Potem zmieniasz zdanie i przesuwasz granice. Czujesz się niczym bohater jakiegoś filmu. Silny facet. Tak sobie zwykle radzisz z presją. Wkrótce opuścisz dyskotekę w towarzystwie policji o 1:00 w nocy.”

„Idź do domu. Idź już spać, póki jeszcze możesz. Zmień bieg wydarzeń i nie oddawaj moczu na radiowóz. Funkcjonariusze nie zobaczą w tym nic śmiesznego, a ty zaryzykujesz utratą wszystkiego, na co tak ciężko pracowałeś. To jest jedna z tych sytuacji, w których znajdziesz się bez powodu. Oczywiście będziesz szpanował w towarzystwie, że jesteś silnym i wolnym gościem, ale dobrze wiesz, że w ten sposób nakładasz na siebie maskę. Za kilka dni będziesz miał na wyciągnięcie ręki trzy atrakcyjne i niebezpieczne zjawiska: pieniądze, sławę, pracę marzeń. Tyle, że teraz sobie myślisz - co w tym niby groźnego? A na tym właśnie polega cały paradoks.”

„Osoba nieustraszona może łatwo zapomnieć, że ma… umysł. Jeżeli jesteś nihilistą, to myślisz non-stop o piłce i twoja dusza zacznie wtedy więdnąć. W pewnym momencie depresja przygniecie cię do tego stopnia, że nie będziesz mógł się podnieść i to nawet z łóżka! Teraz możesz się z tego śmiać ile wlezie, ale to ci się naprawdę przydarzy. I to w momencie, kiedy będziesz na szczycie, gdy będziesz miał 26 lat i bronił w Juventusie oraz reprezentacji Włoch. Będziesz miał kupę kasy i szacunku. Niektórzy będą cię nazywać Supermanem. Ale ty nie będziesz superbohaterem, bo jesteś normalnym gościem. Nie różnisz się niczym od pozostałych. Presja twojego zawodu może zamienić cię w robota. Rutyna sprawi, że staniesz się więzieniem. Idziesz na trening. Wracasz do domu i oglądasz TV. Idziesz spać. Każdy kolejny dzień wygląda tak samo. Różnice polegają na tym, że raz wygrywasz, raz przegrywasz. I tak w kółko.”

„Pewnego razu, kiedy wstaniesz na trening, twoje nogi zaczną się trząść. Stracisz nad nimi kontrolę. Poczujesz się tak słaby, że nie będziesz zdolny prowadzić samochodu. Pomyślisz, że to zmęczenie lub jakiś wirus. Sprawy zaczną się jednak pogarszać, a ty zapragniesz tylko spać. Przez siedem miesięcy będzie ci ciężko znaleźć jakąkolwiek radość w życiu. W tej chwili będziesz musiał to przerwać. Wiem, że czytasz to jako 17-latek i zapytasz - Jak to możliwe? Jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem. Jestem urodzonym liderem. Jeśli trafię do Juventusu, to będę kasował miliony i miał gwarancję radości. W takiej sytuacji nie ma miejsca i szans na jakąkolwiek depresję.”

„Zadajmy sobie zatem teraz jedno ważne pytanie. Pamiętasz, dlaczego zdecydowałeś się na futbol? I proszę nie opowiadaj, że tylko dlatego, że imponował ci Thomas N’Kono. Nie kończ tego tak płytko. Pójdźmy dalej, wyjaśnijmy cały ten proces. Na pewno pamiętasz każdy detal. Miałeś 12 lat. Mundial w 1990 roku był rozgrywany we Włoszech. Argentyna - Kamerun na inaugurację na San Siro. Co widzisz? Dziwną nazwę: Kamerun. Nie wiesz, gdzie to państwo leży. Nie wiedziałeś jeszcze przed chwilą, że taki kraj w ogóle istnieje. Oczywiście kojarzysz Argentyńczyków i Maradonę, ale dostrzegasz pewną dziwną rzecz w Kameruńczykach. Upał wciąż daje w kość, a ich bramkarz jest wystrojony od stóp do głów w długie czarne spodenki i zieloną bluzę z różowym kołnierzykiem. Sposób, w jaki się porusza i w jaki stoi! I ten wąs! Facet kradnie twoje serce. Jest największym kozakiem, jakiego widziałeś na oczy!”

„Potem przyszedł czas na magię. Rzut rożny dla Argentyny, Thomas chwyta piłkę i wykopuje ją na 30 metrów w górę. To moment, w którym wiesz, co chcesz robić przez resztę życia. Nie chcesz być po prostu bramkarzem. Chcesz być zawodnikiem tego typu. Chcesz być szalony, odważny, wolny.”

„Dlatego zostałeś bramkarzem. Nie dla hajsu czy sławy, a ze względu na artyzm i styl Thomasa N’Kono. Ze względu na jego DUSZĘ. Pamiętaj, pieniądze i sława nie są celem samym w sobie. Jeżeli nie zadbasz o swoją duszę i nie będziesz szukasz inspiracji poza piłką, to będzie tylko gorzej. Gdybym mógł dać ci tylko jedną radę, to chciałbym, żebyś wykazał więcej ciekawości świata. Oszczędziłbyś wtedy samemu sobie i przede wszystkim rodzinie sporo bólu.”

„Kiedy będziesz pogrążony w głębokiej depresji, w twoim życiu mimo wszystko przydarzy się coś dziwnego i pięknego. Pewnego dnia zrezygnujesz z rutyny. Pójdziesz do innego lokalu na śniadanie w Turynie. Obierzesz nową drogę. Miniesz muzeum sztuki, z którego będzie krzyczał plakat z napisem: CHAGALL.To najważniejsza część tego listu. Musisz wejść do tego muzeum. Tego konkretnego dnia. To będzie najważniejsza decyzja w twoim życiu. Jeżeli zignorujesz tę prośbę, to będziesz dalej żył po prostu jako piłkarz, jako Superman, zablokujesz w końcu w sobie jakiekolwiek emocje. Zamkniesz je w piwnicy. Twoja dusza uleci.”

„Kiedy zrobisz ten krok zobaczysz setki obrazów Chagalla. Większość z nich nie zrobi na tobie wrażenia. I wtedy jeden z nich uderzy w ciebie jak piorun. Nosi nazwę „Spacer”. Wygląda trochę jakby dziecinnie. Mężczyzna i kobieta są w parku, ale jest w tym coś magicznego. Kobieta odlatuje w kierunku nieba. Jak anioł. Mężczyzna stoi na ziemi i trzyma ją za rękę. Jest uśmiechięty. Wygląda to jak dziecięce marzenie. Ten obraz przekazuje ci coś jakby z innego świata! To sprawi, że znowu poczujesz się jak dziecko! Dostrzeżesz szczęście w prostocie drobiazgów.Kiedy dorastamy, zapominamy o takich chwilach. O uczuciach, które nam wtedy towarzyszą.”

„Gdy będziesz młodym zawodnikiem wykażesz się wielką ignorancją. Przed ważnym meczem zechcesz wykonać gest w kierunku kibiców, aby pokazać, że jesteś prawdziwym przywódcą. Wyjdziesz w koszulce z napisem, który widziałeś już kiedyś wyryty na ławce w szkole: Śmierć tchórzom. Nie znasz znaczenia tego motywu. Nie masz świadomości, że to hasło skrajnie prawicowych faszystów! To jeden z tych błędów, który przysporzy dużo cierpienia tobie i twojej rodzinie. Ale to ważne pomyłki, bo będą ci przypominać, że jesteś tylko człowiekiem. Pokażą ci po raz kolejny, że ch*ja wiesz. Futbol będzie próbował cię przekonać, że jesteś inaczej, bo jesteś wyjątkowy. Będziesz musiał wbić sobie jednak do łba, że nie różnisz się niczym od barmana lub elektryka, z którymi będziesz przyjaźnił się do końca życia. Co wyciągnie cię z depresji? Właśnie ta świadomość, że nie jesteś nikim wyjątkowym. Da ci to poczucie, że jesteś taki sam jak pozostali. Teraz możesz tego nie zrozumieć, bo masz 17 lat, ale… przysięgam - prawdziwa odwaga objawia się okazywaniem własnych słabości i brakiem wstydu.”

Pełną treść listu można przeczytać na oficjalnie stronie „The Players' Tribune” w angielskiejwłoskiej wersji językowej.