Były gwiazdor Legii Warszawa tęskni. „Wrócę do Polski”

Legia Warszawa latem pożegnała Ryōyę Morishitę, który po udanym sezonie sfinalizował transfer do Blackburn. Jak przyznał w rozmowie z Piotrem Koźmińskim, tęskni za Polską i chciałby pewnego dnia do niej wrócić. „Kocham Legię, kocham Warszawę, kocham Polskę” - powiedział Japończyk.

Filigranowy pomocnik podczas pierwszych miesięcy przy Łazienkowskiej nie przekonywał kibiców. Brakowało mu liczb i konkretów. Momentami było widać, że Kosta Runjaić nie ma na niego pomysłu. 

Sytuacja Japończyka zmieniła się diametralnie, gdy na stanowisku szkoleniowca „Wojskowych” zasiadł Gonçalo Feio. Pod wodzą Portugalczyka Morishita stał się kluczową postacią.

Sezon 2024/2025 28-latek zwieńczył 28 punktami w klasyfikacji kanadyjskiej - po czternaście bramek i asyst. Dzisiaj bardzo brakuje Legii zawodnika, który gwarantuje konkrety.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Vladislavs Gutkovskis łączony z klubem Ekstraklasy

Jarosław Królewski docenił trzy polskie kluby. „Tam jest mnóstwo talentów”

Next

Nie tylko kibice tęsknią za Japończykiem. On sam przyznaje, że obdarzył warszawski klub i ogólnie Polskę dużym sentymentem. 

- Kocham Legię, kocham Warszawę, kocham Polskę. W tych słowach nie ma żadnej ściemy. Mnie to wszystko u was po prostu zauroczyło. Nie będę oszukiwał, przed przyjazdem niewiele o Polsce wiedziałem, nie miałem z nią styczności. Natomiast już na miejscu… Świetne miasto, świetny klub, świetny kraj - oznajmił „Mori” w rozmowie z Piotrem Koźmińskim.

- Zacząłem się dokształcać, zwiedzać muzea. Czytałem o wojnie, byłem w Auschwitz. Warszawa też ma dużo takich ciekawych, historycznych miejsc. Naprawdę mocno się „wkręciłem” w Polskę. Zresztą, kolejnym dowodem na to jest fakt, że wciąż się uczę polskiego języka. [...] Mówię to jako kibic Legii. Zresztą, zobaczycie, po karierze jeszcze wrócę. Do Polski - obiecał wahadłowy.

Na razie gracz z Kraju Kwitnącej Wiśni skupia się na rozpędzeniu swojej kariery w Blackburn Rovers. Dotychczas po przenosinach na Ewood Park rozegrał czternaście spotkań (gol i dwie asysty). Jego nowa drużyna zajmuje dopiero 19. miejsce w tabeli Championship.