Carlo Ancelotti po pokonaniu Atlético Madryt: Z tą ekipą jestem spokojny
2021-12-13 08:11:29; Aktualizacja: 2 lata temuReal Madryt w derbach Madrytu zwyciężył nad Atlético Madryt 2:0. Po zakończeniu meczu Carlo Ancelotti nie mógł nachwalić się swoich podopiecznych.
Triumf Sevilli nad Athletkiem niejako nałożył na „Królewskich” dodatkową presję, bowiem w przypadku ich porażki, ekipa Juliana Lopeteguiego mogła się do nich niebezpiecznie zbliżyć.
Ostatecznie zawodnicy nie zawiedli swojego szkoleniowca i mimo że nie zdecydował się on na żadne rotacje, zaprezentowali się oni znakomicie.
Real Madryt prowadzenie objął po 16 minutach rywalizacji. Wówczas Jana Oblaka fenomenalnym wolejem zaskoczył Karim Benzema. W drugiej odsłonie gry na 2:0 podwyższył Marco Asensio, umieszczając futbolówkę precyzyjnym strzałem w lewym dolnym rogu bramki.Popularne
Do końca zawodów lider tabeli LaLigi kontrolował ich przebieg i bezpiecznie dowiózł zwycięstwo do ostatniego gwizdka arbitra. Carlo Ancelotti na konferencji miał kilka ciepłych słów dla piłkarzy.
– Nie sądzę, że to, co się dzieje, jest efektem Ancelottiego. Z tą ekipą jestem spokojny, bo wiem, jaką pracę wykonuje. Świetnie radzi sobie z zadaniami boiskowymi. To drużyna. Gdy ma się tyle jakości i potrafi się ją połączyć jako kolektyw, to jest ta różnica, która daje nam zwycięstwa – wyznał Włoch.
– To prawda, że jesteśmy faworytami, ale cały czas musimy być skoncentrowani, bo nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie vię chwilowe zamglenie. Musimy nadal pracować – zaznaczył.
Jednym z bohaterów spotkania był Luka Modrić, który dyrygował grą drużyny. Kiedy mecz dobiegł końca, trener postanowił go uściskać.
– Pogratulowałem mu, ponieważ zagrał spektakularnie. Nie pamiętam, co mu powiedziałem, ale był genialny zarówno z piłką, jak i bez niej. To coś niezwykłego – zauważył.
Dwoma asystami popisał się Vinícius Júnior, który wreszcie pracuje na dobro całego zespołu. Jak zdradza Ancelotti, tylko tego od niego wymaga.
– Stale rośnie. Nie rozmawiam z nim zbyt często, bo nie mam mu za wiele do powiedzenia. Mówię mu tylko, żeby był efektywny, a nie dryblował dla samego dryblowania. Musi robić rzeczy, które pomogą drużynie. Był cieniem Marcosa Llorente i pomógł nam dwoma asystami, dzięki którym wygraliśmy mecz – oznajmił.
Następnym rywalem „Los Blancos” będzie Cádiz. Pojedynek zaplanowano na 19 grudnia.
Diego Simeone, opiekun przegranej ekipy, przyznał na konferencji prasowej, że rywal wygrał zasłużenie, a jego podopieczni muszą znacząco poprawić swoją grę.
– Real Madryt radzi sobie świetnie, z dużą determinacją, stylem gry, który bardzo lubię, wykorzystując szybkie przejścia, a trener jest wielkim fachowcem, który ponownie wykonuje swoją pracę na najwyższym poziomie – skomentował krótko „Cholo”.
„Los Rojiblancos” są w tej chwili czwarci, a do Realu Madryt tracą 13 punktów.