Carlo Ancelotti ubiegł... Real Madryt. Wyjawił przyszłość podopiecznego. „Przedłużył kontrakt”
2024-09-23 19:30:07; Aktualizacja: 1 miesiąc temuTrener Carlo Ancelotti przyznał wprost, że sprawa zawarcia nowego porozumienia przez Ferlanda Mendy'ego z Realem Madryt została już definitywnie załatwiona.
Przedstawiciele „Królewskich” zainwestowali łącznie 48 milionów euro w sprowadzenie francuskiego defensora z Olympique'u Lyon w połowie 2019 roku. Wówczas dostrzegano w nim poważnego kandydata do zabezpieczenia lewej flanki obrony na wiele lat w obliczu dobiegającej końca udanej współpracy z Marcelo.
Ferland Mendy spełniał początkowo pokładane w nim oczekiwania, ale potem zaczął zmagać się z problemami zdrowotnymi i co jakiś czas wypadał z orbity zainteresowań trenera Carlo Ancelottiego.
Z tego powodu władze Realu Madryt zaczęły wykazywać zainteresowanie usługami Alphonso Daviesa z Bayernu Monachium. Włoski szkoleniowiec nie podzielał do końca stanowiska swoich przełożonych w tej kwestii i finalnie zablokował ewentualną sprzedaż dziesięciokrotnego reprezentanta Francji, co zniweczyło szanse Kanadyjczyka na zaliczenie hitowej przeprowadzki.Popularne
Następnie zaczął wywierać nacisk na przedłużenie wygasającej współpracy z 29-latkiem. Klub z Hiszpanii niechętnie podszedł do tego tematu, ale finalnie zgodził się sprostać oczekiwaniom trenera i wypracował porozumienie z głównym zainteresowanym, o czym zgodnie informowały w ubiegłych dniach media.
Do tej pory „Królewscy” nie przekazali żadnych oficjalnych wieści na ten temat. W efekcie ubiegł ich sam Ancelotti, który przekazał dziennikarzom, że Mendy złożył już podpis pod nową umową.
- Tak. Mendy przedłużył kontrakt. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni - stwierdził Włoch.
Nie podał przy tym żadnych szczegółów, ale uważa się, że nowe porozumienie pomiędzy defensorem a Realem Madryt będzie obowiązywać do 30 czerwca 2027 roku i zawierać opcją przedłużenia o dodatkowe dwanaście miesięcy.
29-letni Francuz zdążył w tym sezonie zagrać w sześciu meczach, w których wyróżnił się otrzymaniem czerwonej kartki na inaugurację zmagań w LaLidze przeciwko Mallorce (1:1).