„Królewscy” przegrali pierwszy przedsezonowy sparing, a porażka cieszy tym mocniej, że zwycięzcą pojedynku jest odwieczny rywal - FC Barcelona.
Wicemistrz Hiszpanii nie załamuje rąk i zapowiada, że wyciągnie wnioski z tego meczu. Zawody dały Carlo Ancelottiemu odpowiedzi na kilka pytań.
W 20. minucie do rzutu karnego podszedł Vinícius Júnior, a piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę.
Całkiem możliwe, że ten zawód zepchnął go na trzecie miejsce w hierarchii włoskiego szkoleniowca, jeśli chodzi o wykonawców jedenastek.
Po odejściu Karima Benzemy „Carletto” musi szukać nowego egzekutora i wygląda na to, że już go ma.
– Modricia nie było na boisku, a to on zwykle wykonywał rzuty karne, jeśli nie było tam Karima Benzemy. To może być Modrić, to może być Rodrygo, to może być Vinícius. Jesteśmy w fazie testów – wyznał Ancelotti na pomeczowej konferencji.
Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, jako pierwszy do karnego podchodzić będzie Luka Modrić, a dalsze miejsca zajmą Rodrygo Goes oraz wspomniany „Viní”.
Chorwat wykonuje jedenastki w kadrze narodowej i ma na tym polu olbrzymie doświadczenie.