Na początku sezonu Anglik został wyróżniony przez José Mourinho, który przekazał mu opaskę kapitana po tym, jak zespół opuścił Wayne Rooney. Pomocnik nie mógł jednak nacieszyć się za bardzo typ faktem, ponieważ do tej pory rozegrał zaledwie jedno spotkanie. Wystąpił we wrześniowym pojedynku EFL Cup przeciwko Burton, ale w drugiej połowie poczuł dyskomfort w klatce piersiowej.
Przez kilka tygodni zawodnik był zupełnie pomijany, dlatego zdecydował się wydać oświadczenie, w którym otwarcie wyjawił swój problem z nieregularnym biciem serca. Piłkarz przeszedł ablację serca i teraz musi być dokładnie monitorowany przez lekarzy. Z racji, że jego kontrakt obowiązuje do końca sezonu, od razu pojawiły się spekulacje o potencjalnym zakończeniu kariery. Teraz zdają się one potwierdzać.
„BBC” informuje, że Carrick przekazał już władzom klubu, iż wraz z końcem sezonu zawiesi buty na kołku. Nie pożegna się jednak z „Czerwonymi Diabłami”, ponieważ już teraz czeka na niego nowa posada. Potwierdza to sam menedżer United.
- Klub byłby bardzo szczęśliwy, gdyby Carrick dołączył do sztabu trenerskiego. Ja również. Spodziewam się, że tak się stanie - powiedział Portugalczyk.
- Przez kilka miesięcy on nie mógł nawet trenować, z zespołem trenuje dopiero od dwóch tygodni. On jest dla nas bardzo ważnym zawodnikiem. Uważam, że to byłaby najlepsza decyzja dla drużyny oraz dla niego samego, by zakończył karierę piłkarską bez kontuzji i innych poważnych problemów.
Mourinho już wcześniej przekonywał, że na Carricka już czeka posada w sztabie szkoleniowym. Wtedy jeszcze wydawało się, że 36-latek wróci do zdrowia i spróbuje kontynuować grę na najwyższym poziomie. Obecnie wygląda jednak na to, że pięciokrotnego mistrza Anglii czekają ostatnie mecze w jego przygodzie z piłką.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
