Carriço: Chiny są dziś bezpieczniejsze niż Europa

2020-03-12 20:54:38; Aktualizacja: 4 lata temu
Carriço: Chiny są dziś bezpieczniejsze niż Europa Fot. Wuhan Zall
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: TUTTOmercatoWEB.com

Już na następną sobotę Wuhan Zall zaplanowało swój wyjazd z Hiszpanii i powrót do Chin. Daniel Carriço, piłkarz tego klubu, zaznacza, że to najrozsądniejsze wyjście.

Chociaż transfer z udziałem 31-latka odbył się 20 lutego, dopiero trzeciego marca pożegnał się on z kolegami z Sevilli. Następnie zameldował się on w… pobliskiej Marbelli, gdzie swój obóz przygotowawczy odbywała jego nowa drużyna.

W międzyczasie zachorowania na koronawirusa diametralnie wzrosły, dlatego pobyt Wuhan Zall w Hiszpanii nieco się przedłużył. W tej chwili wydaje się jednak, że Chiny powoli zaczynają wygrywać walkę z groźną infekcją, stąd decyzja o powrocie przedstawiciela Chinese Super League do kraju.

Z tej okazji wywiadu udzielił bohater lutowego transferu, dzieląc się swoimi spostrzeżeniami na temat obecnej epidemii.

– Dziś Chiny są bezpieczniejsze niż Europa. Problem jest teraz tutaj, podczas gdy w Chinach został on praktycznie wyeliminowany – zaznaczył w rozmowie z serwisem internetowym Tuttomercatoweb.com.

– Strach? Zwyczajnie trenowaliśmy z zespołem w Marbelli, czekając, aż alarm dotyczący koronawirusa zniknie całkowicie, zanim spokojnie wrócimy do Wuhan i stopniowo odzyskamy życie. W Chinach obecna sytuacja jest z pewnością mniej niepokojąca w porównaniu do reszty świata – kontynuował.

– To prawda, że z koronawirusem zmaga się cały świat, ale w Chinach sytuacja jest zdecydowanie lepsza. Jeśli infekcje w Europie rosną każdego dnia, w Wuhan jest coraz mniej pacjentów, a nowych przypadków jest niewiele – zakończył.

W tej chwili rozgrywki europejskie są paraliżowane w coraz większym stopniu. Zawieszono już Serie A oraz LaLigę, a następne w kolejce są Bundesliga i Premier League. Carriço uważa, że to jedyne możliwe wyjście w celu wygrania walki z wirusem.

– Konieczne jest powstrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa w każdy możliwy sposób. Zawieszenie meczów jest z pewnością najlepszym rozwiązaniem, biorąc pod uwagę liczbę osób, które spotykają się na stadionie. Pamiętajmy również o zdrowiu piłkarzy i członków klubu. Zamknięte drzwi pomagają, ale jasne jest, że całkowite zawieszenie rozgrywek jest jeszcze bardziej skuteczniejsze. Zdrowie ludzi musi być ponad piłką nożną i czymkolwiek innym – stwierdził.

Jednokrotny reprezentant Portugalii w Sevilli występował przez sześć i pół sezonu. W tym czasie rozegrał 167 spotkań i wygrał trzykrotnie Ligę Europy.