Čeferin: Młodzi ludzie nie interesują się futbolem? On nigdy nie był tak popularny jak teraz!

2021-05-31 09:59:39; Aktualizacja: 3 lata temu
Čeferin: Młodzi ludzie nie interesują się futbolem? On nigdy nie był tak popularny jak teraz! Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Sky Sport Italia

Aleksander Čeferin, prezydent UEFA, udzielił wywiadu włoskiemu oddziałowi stacji Sky. Słoweniec opowiadał o nadchodzącym EURO 2020, powrocie kibiców, ale oczywiście nie mogło zabraknąć również tematu Superligi.

Utworzenie oddzielnych rozgrywek europejskich przez 12 klubów mocno zaskoczyło sternika europejskiej unii piłkarskiej. Szybko jednak zrozumiał, że przy wsparciu innych może położyć im kres zanim tak naprawdę zaczną one funkcjonować.

– Szczególnie trudno było w ciągu pierwszych 48 godzin, ponieważ nie wiedzieliśmy, co tak naprawdę się dzieje. Przez kilka dni było ciężko, ale cała europejska społeczność, nie tylko piłkarska, wybrała jedną stronę. Wiąże się z tym pewna anegdota, którą mogę opowiedzieć: starsza pani z mojego kraju zatrzymała mnie, dziękując mi za powstrzymanie tego szaleństwa. Syn mojego przyjaciela, wracając ze szkoły, zapytał: „Tato, czy jesteśmy przeciwko czy za Superligą? ”, jego ojciec odpowiedział: „Przeciwko!”. Syn rzekł: „Dzięki Bogu! Cała szkoła jest przeciwko Superlidze!”. Mieliśmy do czynienia z wielkim ruchem, który wystąpił przeciwko temu, co, moim zdaniem, jest bezsensownym projektem – zdradził w rozmowie ze stacją Sky Sport Italia.

W Superlidze pozostały Real Madryt, Juventus oraz FC Barcelona, przeciwko którym już toczy się stosowne postępowanie. Kluby czują się bezpieczne, ale Słoweniec zdaje się być pewny siebie.

– Szokuje mnie fakt, że publicznie opowiadają się za Superligą, wyrażają chęć gry w Superlidze, a następnie wysyłają list, aby móc brać udział w Lidze Mistrzów. Nie możesz grać i tu, i tu, będąc w Lidze Mistrzów i w Superlidze. Trochę trudno pojąć, co to dla nich oznacza – zauważył.

– Między nami nie ma dialogu, bo oni ograniczają się tylko do wysyłania formalnych listów do UEFA i innych 9 klubów, które opuściły Superligę. Nie ma z nimi komunikacji. Możliwe, że powinni zadzwonić do nas, by zorganizować spotkanie, ale zamiast tego opublikowali oświadczenia, że chcą dialogu. To dziwne podejście – zaznaczył.

– Odwołanie od kar, paraliż piłki nożnej? Nie, nie mogą niczego sparaliżować, chyba że samych siebie, patrząc na ich podejście. Dziwnie jest czytać komunikaty tej trójki, bo uważają, że ich idea uratuje futbol, a żadne inne kluby tego nie podzielają. Możesz łatwo zgadnąć, co myślą o nich 244 kluby z Europejskiego Stowarzyszenia Klubów. Oni jednak tego nie rozumieją czy po prostu nie chcą zrozumieć... Uważają, że jeśli mają dużo pieniędzy, to zatrudnią setki prawników. Myślę, że to nie jest odpowiednie podejście. Czymś właściwym byłby dialog i przyznanie się do tego, że chcą wrócić... Jeśli chcą wrócić. Błędne podejście to chęć powrotu bez chęci powrotu, a to właśnie robią. Trudno zrozumieć, czego tak naprawdę chcą, jeśli mówią, że Superliga istnieje – oświadczył.

– Nikt im nie zabrania tam grać. „Grajcie w niej!”, odpowiadam. Ale oni mówią: „Nie, chcemy grać w Superlidze, ale także jednocześnie w Lidze Mistrzów”. Nie boimy się. Gdy komitet zdecyduje, w ten czy inny sposób, będziemy uczciwi i dalej będziemy pracować dla dobra futbolu, czego nie robi ta trójka – dodał.

W ostatnim czasie pojawiły się doniesienia o możliwości zrezygnowania z zasady mówiącej, że gole strzelone na wyjeździe liczą się podwójnie, a także wprowadzenia formatu Final Four już w najbliższej edycji Ligi Mistrzów. Aleksander Čeferin potwierdza, że trwają nad tym prace.

– Final Four? Rozmawiamy o tym. Osobiście uważam, że Final Four może być dobrym pomysłem, ponieważ będziemy mieli tydzień intensywnej piłki nożnej, cztery drużyny rywalizujące między półfinałami a finałem. To jednak tylko jedna strona medalu. Druga jest taka, że kluby tracą wpływy z meczów u siebie, a stacje i kibice tracą po jednym spotkaniu. Jest zatem kilka aspektów do omówienia. Jeśli chodzi o bramki strzelane na wyjeździe, nie byłem obecny na spotkaniu Komitetu Rozgrywek Klubowych UEFA, ale ukazał się komunikat i opowiadamy się za zmianą zasad. Osobiście też uważam, że byłoby to dobre rozwiązanie, bo kibice chcą zobaczyć jak najwięcej bramek, fascynujące mecze i jeśli dla przykłady drużyna remisuje 2-2 na wyjeździe, przy obecnej zasadzie ma bardzo duże szanse na awans, natomiast gdyby zmieniła się zasada, co wciąż nie jest przesądzone, myślę, że mielibyśmy ciekawsze mecze, może mielibyśmy więcej dogrywek, ale nadal byłoby to czymś dobrym – stwierdził.

Florentino Pérez podczas swoich wystąpień dotyczących Superligi przytaczał liczby świadczące o tym, ze młodzi ludzie w coraz mniejszym stopniu interesują się piłką nożną. Zaprzecza temu prezydent UEFA.

– Chociaż koronawirus dotknął nas wszystkich, branża piłkarska będzie jedną z pierwszych, jaka z tego wyjdzie, ponieważ wszyscy mamy wielką ochotę wrócić na stadion i oglądać mecze piłkarskie. Młodzi ludzie nie interesują się futbolem? On nigdy nie był tak popularny jak teraz! – rzekł.