„Chcą być numerem jeden, nawet przed Ligą Mistrzów” Prezes zarządu wicemistrza Niemiec z apelem do UEFA
2025-09-30 09:34:03; Aktualizacja: 2 godziny temu
Prezes zarządu Bayeru Leverkusen Fernando Carro opowiada się za wprowadzeniem limitu wynagrodzeń na arenie rozgrywek międzynarodowych. Ma to związek między innymi z rosnącą siłą ekonomiczną Premier League.
Dysproporcje finansowe między klubami z najwyższej angielskiej klasy rozgrywek a resztą stawki są solą w oku dla wielu kibiców najpopularniejszej dyscypliny zespołowej. Możliwości, jakimi dysponuje Premier League, według niektórych stanowią ogromne zagrożenie dla rywalizacji w ligach europejskich, w tym oczywiście między innymi Ligi Mistrzów.
Dlatego niektóre osoby mające realny wpływ na zmiany w zakresie ujednolicenia konkurencyjności zaczynają dochodzić do głosu. Jeden z odważniejszych postulatów w rozmowie dla „Bloomberg auf Deutsch” wygłosił Fernando Carro, szef zarządu Bayeru Leverkusen.
– Premier League dąży do tego, by stać się numerem jeden w Europie, nawet przed Ligą Mistrzów. Wprowadzenie limitu wynagrodzeń? Zazwyczaj jestem przeciwny tego typu regulacjom, ale uważam, że powinniśmy o to walczyć – oznajmił Hiszpan.Popularne
UEFA może stanąć przed kolejnym ogromnym wyzwaniem wyrównywania szans na Starym Kontynencie. Od bardzo długiego czasu funkcjonuje zasada Finansowego Fair Play, wymagająca od klubów zrównoważenia dochodów i wydatków w okresie trzyletnim w celu promowania stabilności finansowej i długoterminowej równowagi w europejskiej piłce nożnej.
Przepaść między Premier League a resztą stawki pod kątem oferowanych wynagrodzeń dla piłkarzy ciągle się pogłębia. Z drugiej strony to nie jest też żaden wyznacznik w kontekście zdominowania Ligi Mistrzów. W ostatnich 15 sezonach angielskie ekipy triumfowały czterokrotnie.