Thomas Tuchel bardzo mocno zabiegał o angaż defensywnego pomocnika rodem z Francji, gdy był jeszcze szkoleniowcem paryżan. Do tego ostatecznie nie doszło, ale gdy przybył na Stamford Bridge, wreszcie mógł rozpocząć z nim współpracę.
Niemiec nie może nachwalić się 30-latka i nic więc dziwnego, że klub dąży do przedłużenia z nim kontraktu ważnego do połowy 2023 roku.
W Londynie menedżer triumfatora Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu spotkał Thiago Silvę, byłego kapitana PSG. Okazuje się jednak, że był on również zainteresowany tym, aby Brazylijczyk ponownie tworzył duet stoperów z Marquinhosem. Wicemistrz Ligue 1 powiedział „nie”, lecz jednocześnie miał on chrapkę na jednego z piłkarzy „The Blues”.
Jak przekazał Aouna, Mauricio Pochettino chciał mieć w swojej drużynie N'Golo Kanté. Rozpoczęto nawet z nim wstępne rozmowy dotyczące warunków współpracy, ale wtedy do akcji wkroczyła Chelsea i w klarowny sposób wytłumaczyła klubowi znad Sekwany, że nie ma szans na tego typu operację.
Tym samym tego lata mogliśmy być świadkami nie jednego hitowego transferu na linii Chelsea-PSG, a aż dwóch.
Marquinhos i Kanté w bieżącej kampanii uzbierali po cztery występy.